5 maja 2016
Madonna z żyjątkiem
wyścig. głowami w dół
rozlewa się kwas dezoksykawonukleinowy
niezbędny by żyć. w biegu
kto pierwszy dotrze do mety- skończy
marnie- ze stutonowym medalem na piersi
(nikomu się nie spieszy)
szkrab wypadł z rąk drewnianej macochy
rozsypane drzazgi. co za pech!
z bab wypełzają skorpiony. zapobiegliwi
dziwacy zbierają pajęczaki do słoików
będzie czym zaspokoić głód
już- już dochodzę do siebie
do wniosku, że większość tych barwnych plam
to ułuda, pleśń w filiżance
prawdziwe są jedynie blogi szafiarek
religie wyznawane przez zabawki
wiadomości dotknięte afazją
cisza nadawana na każdej częstotliwości
więc odwracam się plecami. w wekach
kłują się dogorywające potworki. cieknie jad
urwis płacze. cały w kornikach
co mnie to obchodzi?