18 października 2024
NA GÓRZE
stoję więc bezradnie wydrążony smutkiem
czując się stary jak dziecko
być może to wszystko jest żeby zapomnieć
ta skały schronisko
znowu zbyt głośni ludzie
kilka pytań bez odpowiedzi
parę odpowiedzi bez pytań
góra na którą wszedłem samotnie
być może to wszystko jest żeby przypomnieć
odwieczną szarpaninę o kawałki szczęścia
nigdy nie pytaj mnie jak daleko jeszcze
nie wiem
albo nie chcę powiedzieć
to co zostało będzie
czego nie było
nigdy nie zostanie