JoT Eff, 23 lutego 2011
Drzewa mojej matki,
rozczarowanej życiem
jak trzy siostry Czechowa,
stoją gołe, umoczone w kałużach.
Lecz co tu robi walizka,
którą kobieta w kapeluszu
z obrzydzeniem trąca laską?
Wygląda jak te z Muzeum Auschwitz.
Poznaję, ma ten sam przedwojenny fason.
Spekuluję niczym (... więcej)
JoT Eff, 23 lutego 2011
Nawet teraz, po upływie trzech dziesięcioleci
wyraźnie pamiętam każdy szczegół krajobrazu,
zielony lasek jodłowy, miękkie linie horyzontu,
zapach skoszonej pszenicy, uporczywe szczekanie psa,
i piasek. Mnóstwo piasku. Hałdy piasku, doły piasku.
Ten żółty słoneczny piasek jest przekleństwem (... więcej)
JoT Eff, 21 lutego 2011
Mam dziesiec lat i nie jestem trędowaty.
Dzieciom w Egipcie wolno wszystko.
Wolno chwycić się łódki
pełnej tłustych turystów
i sru do przodu.
Kiedy tak płynę to myślę
o kamiennym Sfinksie,
mumiach i hipopotamach,
o zagubionej dziewczynce,
co rozprawia się ze złym
czarownikiem
(... więcej)
JoT Eff, 11 lutego 2011
Ludzie nie powinni godzić się na mieszkania, których okna wychodzą na inne okna(..), z okien w takich podwórzach najczęściej wyskakują ludzie, w takich podwórzach ludzie myślący o samobójstwie siłą woli urywają balkony (..). Ludzie muszą widzieć ze swoich okien kawałek nieba i kawałek (... więcej)
JoT Eff, 8 lutego 2011
ananke
Mam na imię Piotrek. Mam osiem lat.
Mama wychowuje mnie sama.
Tatę, najpierw zabolało pod pachą,
a potem umarł. O trzeciej wracam ze szkoły.
Mam do niej niedaleko, ale ledwie donoszę tornister.
Mama każe patrzyć pod nogi. To patrzę. Patrzę,
kopię kapsel i widzę jak jednemu (... więcej)
JoT Eff, 7 lutego 2011
Na forum Trumla jest mnóstwo inspirujących
zdjęć. Można by było raz na tydzień wybierać jedno i robić konkurs na
ekfrazę, kto dostałby najwięcej punktów ten, by wygrywał.
Za tydzień wirtualną koronę, oddawałby następnemu.
"Ekfraza" z gr. ekphrasis, to określenie (... więcej)
JoT Eff, 6 lutego 2011
Jolka mówi, żebym nie wracała z tego Rajchu, skoro tam nie muszę pracować ani na zmywaku, ani przy azbeście. Już z tego powodu mogę być szczęśliwa.
W Polsce, teraz, o świętego biją się; sportowcy z bezpłodnymi,
aktorzy z miłośnikami górskich wycieczek, rolnicy z ludźmi (... więcej)
JoT Eff, 2 lutego 2011
Odkąd soki z jej cipki zakleiły mu usta koledzy nie rozpoznawali w nim kumpla. Sam się sobie dziwił. Nawet skłonny był się z nią ożenić, gdyby tylko napomknęła. Podejrzewał nawet, że może dlatego dostawał na jej punkcie szalu, bo nie sugerowała małżeństwa. Ale nie, czuł w pachwinach, (... więcej)
JoT Eff, 31 stycznia 2011
Kurt mieszkał na poddaszu odnowionej kamienicy. Codziennie rano schodził i wypijał filiżankę espresso
u starego Marokańczyka. Marsel serdecznie go witał, zbyt serdecznie, zbliżając policzek do policzka, ściskając Kurta całym sobą. Między innymi dzięki temu Kurt wiedział, co znaczy (... więcej)
JoT Eff, 28 stycznia 2011
Zastanawiam się, czym kierował się w doborze krawatów. Dwa poprzednie były gorszej jakości i nie wytrzymały obciążenia. Ostatni wytrzymał. Z tego, co wytrzymał, zawsze był zadowolony. Krawat miał ciekawy deseń, ciepłe barwy i pasował w zasadzie do wszystkiego. Takie jedwabne, żakardowe (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.