11 września 2011
To mi wystarczy!
Nikt mi nie wmówi, że nie ma czego
bronić tu - u nas w Ojczyźnie!
Że nie ma już w niej dobra żadnego,
jest tylko blizna na bliźnie.
Nikt mi nie powie, że już nie warto
o spustoszoną się trudzić.
Że wszystko tutaj jest zgraną kartą
i że się można ubrudzić.
Ja nie posłucham, kiedy mi mówią,
że sprzedawczyki dokoła.
Że ludzie własnych księży nie lubią -
nie warto bronić Kościoła.
Ja nie uwierzę, że każdy tutaj
zaczerwienione ma ręce.
Że dobro było i się skończyło
i nie powróci tu więcej.
I choćby nawet byli dokoła
źli żydzi i głupi goje,
gangi, złodzieje, spiski przy stołach -
to wszystko także jest moje!
Swojego bronił będę do końca!
Rozwalić wszystkiego nie dam!
Choć dzisiaj tylko mam trochę słońca,
a wiecznym gościem jest bieda.
Klika partyjek przy wielkiej tubie
widzących tylko zdziczenie,
ja zza paznokcia szybko wydłubię.
Swojego zdania nie zmienię!
Nie ma świecie lepszego kraju
i nie ma ludzi wspanialszych!
Nigdzie mazurka lepiej nie grają!
To mi zupełnie wystarczy!