1 sierpnia 2011
zimo-wybielacz
niewiele tej wiosny zostało grudniowej
zakuła ją w dyby pogoda
i palce chowając pod sople lodowe
zmroziła pieszczoty i słowa
niewiele w tej zimie przetrwało też z lata
minęły upalne porywy
a ciała stygnące na bieli połaciach
bliskością są tylko na niby
jesieni zaledwie wciąż trwają akcenty
w uśmiechach blednących powoli
i chłodne spojrzenia rzucane naprędce
tracące jak liście kolory
tak wiele tej zimy zamknęło nas w sobie
w przewianych uczuciach na przestrzał
zeszkliło marzenia jak szyby na mrozie
a przyszłość zmieniło już w przeszłość