2 marca 2013
Nietoper
nocą cienie wspmnień są dłuższe
bardziej zawikłane zachłanne na krew
sklejam fragmenty słów wyszeptanych
witraży spojrzeń utkwionych w źrenicach
za oknem bez zmian tylko kolory wyblakły
padają na - wznak absynt drapie w gardle
dosłownie - dokładnie siedzę przed lustrem
prowadzę monolog na poziomie wzroku
mam siebie na końcu języka