24 sierpnia 2013
Kałuże
miejsca w których odrastają cienie mokrych skrzydeł
codziennie można by było powtarzać
na wiele sposobów padakapiekropi
deszcz jak lekarstwo to dobry
początek mojego chodzenia od kropli - do kropli
swoisty syndrom smutnordzawej rynny
którą czas rozpadał na kawałki we wszystkich
językach niepogody takie tam kap - kap - kap
zza mokrych szyb odstają bezludne wyspy na rzekach z ulic
zamroczone autobusy zieją pustką
wracam do siebie czytając światła z mokrych parasoli