22 października 2012
ach szczęście
i chociaż wstałem prawą nogą
na lewą dziś nie mogę patrzeć
szczęście znów poszło inną drogą
lecz obiecało jeszcze zajrzeć
może usiądę i poczekam
wydaje się że już jest cudnie
na nic w zasadzie nie narzekam
chociaż czekanie w sobie nudne
tylko samotność która z kąta
zwykle wyzywa mnie od leni
na wieść o szczęściu chciała sprzątać
w co i bałagan nie uwierzył
z nadzieją więc na szczęście czekam
jej dać całusa się ośmielę
bo cóż jest szczęściem dla człowieka
gdy ma nadzieję na wesele