17 marca 2014
w rocznicę
trwasz bez początku i bez końca
w powracającej myśli mapie
wtedy śnieg sypał wiosną kwiaty
róże w pamięci zapisane
nie mogę nigdy się napatrzeć
na pochylone główki pąków
liście opadły na serwetę
zmienię na nową ciastem pachnie
aromat śliwek prosto z sadu
i puder z palców zlizywany
słodycz nie tylko na języku
jak dawniej ten twój uśmiech mamo