11 lipca 2014
przynieś jabłko
w kalendarzu już kartek nie liczę
kawa z mlekiem i spokój od rana
choć ostatnio i on z domu wyszedł
zapach nocy zostawił na ścianach
chlebem pachnie w domowym ognisku
świeże myśli z kwiatami w doniczkach
gdzieś daleko a teraz tak blisko
odnalazłem w marzeniach swą przystań
wyobraźnia nie sięga jesieni
lato w słońcach podaje nam ramię
czy sen w jawę na pewno się zmieni
przynieś jabłko na pierwsze spotkanie