18 stycznia 2019
...z Zielonego Wzgórza
w starej zakurzonej książce
znalazłem twoje czarno-białe zdjęcie
jeszcze w warkoczach
stałaś przy zegarze z kurantem
pamiętasz - co godzinę odgrywał swoją dziwną melodię
raz się spóźniał raz spieszył
ileż razy wskazówki zahaczały o siebie
ile razy ogłaszał że nadeszły święta
aż w uszach dzwoniło - tak poganiał czas
z tej starej książki wyjąłem też zakładkę
ot skrawek nadpalonej tekturki z dwoma frędzelkami
wspomnienie związane w supełek z podpisem - miłej lektury
miłej nawet teraz z zasuszoną czterolistną koniczyną
i niekompletnym liściem akacji
ile z tego
kocha lubi szanuje nie chce nie dba...
zostało w pamięci
dzisiaj z nadzieją kolejny raz wertuję sklejone kartki
... z Zielonego Wzgórza