27 września 2020
JESIENNY KONCERT
zanim pierwsze dźwięki odfruną w nieznane
każdą nutką pieśni gotowym cię karmić 
 jesień za kominem jak świerszcz pozostanie
a instrument palce poczuje niezdarne
wieczorem gdy wilgoć głaszcze po gitarze
w niej od dawien dawna niestrojone struny
ale jest nadzieja że zagram ci z marzeń
bez fałszu lecz z pasją wprost z gorącej duszy
na melodię nocy przetykaną świtem
wiarą tak dojrzałą jak dwa jabłka w sadzie
codzienną balladę prawdziwą jak życie
i cichą gdy palce na usta mi kładziesz
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade