Poezja

sam53


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

2 listopada 2024

dzisiaj wymyśliłam słońce

wszystkie marzenia zaczynały się i kończyły
pod wierzbą na końcu podwórka
tylko niektóre dawały się wytrzeć jak łzy
wymazać z pamięci
pozostałe wysychały na słońcu podczas wakacji

niespełnione spod choinki chowałam w króliczym kołnierzu u palta
najważniejsze zamykałam w pozytywce przekręcając
kluczykiem siedem razy do przodu i dwa do tyłu

kiedy umarła matka wytrzepałam wyrośnięte już palto
wybaczyłam gwiazdom że spadały nadaremno
każdego roku w zaduszki słuchamy melodii z pozytywki
w snach już jesteśmy razem
Mamo!






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1