23 listopada 2024
z oddechem we włosach
rozkołysani marzeniami
pośród tajemnic i niespełnień
pozostawieni sobie samym
gdzie z każdą nocą coraz ciemniej
bez gwiazd na niebie bez księżyca
gdzie w samotności giną cienie
wplątani w przyszłość co nie przyszła
a w przeszłość nikt ich nie chciał przenieść
związani słowem jak muzyką
zauroczeni wspólną chwilą
wciąż pragną siebie ponad wszystko
jak jesień słońca
czy to miłość