Poezja

Askar


Askar

Askar, 6 listopada 2015

"Słodycze na receptę"

białe z czterech stron
głuche pytają o ciszę
strach odbija się oddechem
wciśnięty w okienne kraty
 
zimne powietrze pełznie
ciężkie od przekleństw
wypełniając nieobecność
głaszcze dreszczem
 
trzask zamykanych powiek
zapada się w posadzkę
ocieka lepką czernią
myśli pod sufitem
 
spadają z nią gwiazdy
wspomnienia marzeń
pchnięte ze skraju łóżka
ustępują miejsca
 
dźwiękowi urojeń
zawiasom skrzypiącym 
otulających ciepło
poczuciem bezpieczeństwa
 
spokój w lateksowych rękawiczkach
zetrze krzywy uśmiech
usta próbując rozewrzeć
mówiąc że będzie dobrze
 
szeptem przerywanym
śmiech szyderczy
oznajmia że przyszła
pora na cukierki
 
już mi lepiej
chyba


liczba komentarzy: 2 | punkty: 1 | szczegóły

Askar

Askar, 4 listopada 2015

Umierający Poeta

nici między sumieniami
płaczą błagalnie 
wiążąc ludzi 
stryczkiem do drzewa
 
labirynt między nami
skropiony dobrymi chęciami
zgrabnie plecie 
życzenie nienawiści
 
pętlę na sercu 
palcami własnymi zaciskamy
goryczą drżącą
kieliszek przechylając 
 
odbija się tępo
spojrzenie za szybą
tak boleśnie
zgodne z oryginałem
 
kiedy izolowany świat
za oknem łka
dotknięty niemymi wargami
pisząc epitafium
 
na własnym nagrobku
naszymi rękoma


liczba komentarzy: 13 | punkty: 7 | szczegóły

Askar

Askar, 30 października 2015

Znieczulenie Ogólne

cieknie po bruzdach
zgorzkniał atrament
na twarzy papierze
wymięty krajobraz
 
goryczą kleksy
samo-tnie się życie
wstyd odszedł
przeżarty głodem
 
palce zimne 
odbicie wieku 
wyciągną się prośbą
nieśmiało pytając
 
dreszcz fałszywy przeszyje
kieszenie do ziemi
twarz przylgnie od razu
przełyk protestuje
 
szmatą na oczy
rzucony szybkim krokiem
jak kamień 
za kromkę chleba
 
ze śmiercią się brata
bieda bezdusznie
podziałów nie uznając
pukają akwizytorki
 
zmiany stanu 
majątkowego mamidła 
dzielą się po równo
naszymi adresami
 
jutro ty poprosisz


liczba komentarzy: 2 | punkty: 2 | szczegóły

Askar

Askar, 20 października 2015

Półcienie

wzrok rozmazany jak farby
nie chcesz
zostawiasz zmiany
pędzlem czasu pisane

spróchniały stelaż
płótno żółknie z wolna
krajobraz wspomnień
bruzd poszarzałych obrazy

mętne niebo w odbiciu
źrenice wątłym płomieniem
egzystują w półmroku 
marne półżycia cienie

kontrast mdleje na dłoniach
sumienie ciągniesz nieprzytomne
poszło w zapomnienie
wszystko co było dobre


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

Askar

Askar, 16 października 2015

Przyjaciel

zalane krwią
nie zostało więcej
pod stopami dno
przebite serce

opadają smutno
mylone z deszczem
świat przenika zło
przeszywa dreszczem

skrywają twarz
palce przebiją skronie
prysnął czar
przyszedł smutny koniec

oddane za nic
witają brata
stracone obie
za kata

słowa ostrzą noże
maskując fałsz
zabrał obie dłonie
pozostał żal


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Askar

Askar, 15 lutego 2013

(Moja) Nie-boska Tragedia

zostały zmarznięte
samotność przymarzła do kolan
łzy zamieniła w sople
lód przebił pokiereszowane serca
 
wychowane przez
powszechną nieobecność
oczy zamknął
szczery porcelanowy uśmiech
 
płakały żywą wodą
przybite do ściany
słowa pacierza rozdzierały
nadzieje jednym strzałem
 
katyńska egzekucja
w potylicy ciężki ołów
smutnej dziecięcej nienawiści
pustka martwych myśli
 
krzyczały obietnicą
ust brudnych zdradzone
przez złudzenia
osób trzecich
 
oddychały szarym powietrzem
osamotnione przy chrzcie
przeżartych gardeł
wysokoprocentowym alkoholem
 
z nimi mamo czuję
że powinienem cię kochać
dobiłaś mnie
brakiem miłości
 


liczba komentarzy: 1 | punkty: 6 | szczegóły

Askar

Askar, 6 czerwca 2012

Paragony

Wyżej nieco niż, gnioty pseudodekadentów,
Dziesięć metrów głębiej, od Mickiewicza trumny,
Ubrany w łachmany, za szybą siedzę durny!
Pośmiewiskiem dla rzeszy swoich oponentów.

Zrównany z wycieraczką, u drzwi supermarketów,
I kiepem żarzącym się brudnym znakiem dymnym,
Pisałem paragony z sercem - choć naiwnym,
Że mógłbym się spodobać, gronu konsumentów.

Kolejne bibułki głaszcząc pieszczotliwie,
Bo nadal nie dla mnie pióra i zeszyty,
Kasjerem swego serca tłukę, ceny ckliwie,

A on znów ląduje, zgnieciony przegnity,
Leżąc na chodniku, umiera cierpliwie,
Bo wyrzucił go przecież krytyk znakomity!


liczba komentarzy: 9 | punkty: 10 | szczegóły

Askar

Askar, 5 czerwca 2012

XXI Wiek

na początku tęczy 
ukrywają się ludzie
obrzucani kamieniami
za swoją inność
 
wkładani do worka
razem z czteroliterowym
synonimem 
samotnej śmierci
 
odcięci mrugnięciem
żyjemy jedną myślą
za szklaną szybą telewizji
róg dywanu uniesiony
 
zieleń nadzieją
żółty ciężką pracą
czerń niewolnictwem
biel nienawiścią
 
na piersi naszej matki
umierają dzieci
zabijane przez 
kolor własnej skóry
 
bohaterowie zmienili dewizę
oślepieni krzyczą
zabierajmy biednym
sami stańmy się bogaci
 
gdy za plecami
kosą niosą się
choroby z artykułów
na ostatnich stronach gazet
 
jednym brzuch wypełnia
ciepły obiad
drugim sucha kromka chleba
pamięcią z tamtego tygodnia
 
płaczą ci niewidzialni
i rzucający się w oczy
gdy stawiam znicz
za choroby tego świata


liczba komentarzy: 3 | punkty: 8 | szczegóły

Askar

Askar, 12 lutego 2012

Pusty

zgasł płomień
wosk ślepo zastygł
słonymi łzami
upadł w niezamkniętą ranę

bez świec skamieniały
na splamionym obrusie
świecznik w mroku pustego
pokoju

w przepaści
martwy wzrok
i spadająca w dół
żarząca się zapałka

skwierczy cichym żalem
skóra na której
z hukiem
przygasa

brak duszy


liczba komentarzy: 0 | punkty: 7 | szczegóły

Askar

Askar, 28 stycznia 2012

Morze Czerwone

postawię stopę na lustrze weneckim
rozstąpią się płomienie
morze szkarłatu gorąca cierpień
paląc ciernie wbite w skórę

taflą rozejdzie się dźwięk
krzyku gorejących kwiatów
w marmurowych dzbanach
wypełnionych parzącym olejem

przejdę patrząc na łzy potępionych
twarze wbite w gorącą smołę
król życia własną drogą
zamienię w popiół pamięć

z ukrwionej gałęzi smutku
sfrunę oglądając ten obraz
ubrudzony sadzą obsypany solą
spłoną pióra upadnę

jako czerń pyłu i złoto żaru
własnych nadziei ojciec
własnych urojeń rzeźbiarz
wykuję ścieżkę w granicie

potem rozpłynę się w powietrzu
razem z wiatrem w świat
drżącymi dłońmi rzucony
z dachu najwyższego wieżowca


liczba komentarzy: 0 | punkty: 8 | szczegóły


10 - 30 - 100  






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1