13 grudnia 2012
woń koloru
na obrzeżach pręciki ruchome
w środku czeluść głęboka bez końca
pytaniami spowita osnowa
biegnie wokół kielicha gorąca
kredka szarpie brzegi papieru
kreśli linie w szale poznania
receptory na falach eteru
sluzem wiodą w najdziksze doznania