Poezja

Rebeka Sowa


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

17 maja 2013

ene due spadaj

wywiesiłam na sznurze skołatane nerwy
zamiast majtek i deklotu
rozpięłam nylonowe lęki

jeszcze wczoraj mogłeś dotykać różańcem palców
drewniane wnętrzności wysychały pod ciężarem promieni
słońca zachodziły szybciej niż liczby pojedyncze

płaczem mnie nie weźmiesz - czytałam ciebie
jak ostatnie wydanie lokalnej gazety






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1