22 listopada 2015
przed odjazdem
jak kafelek zdjęty z gorącego pieca,
grzejesz swym ciepełkiem zmarzniętego człowieka,
lecz nikt mi tego uczucia na stałe nie obieca,
bo znowu do drogi się zbierasz, długa podróż Cię czeka
więc kolejny raz w koc się pozawijam
z oczu łezki otrę
i tak lata już się z Tobą mijam
do celu nigdy nie dotrę