Poezja

smokjerzy


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

25 marca 2018

Błazen

Satyr w podupadłym teatrze 
jednego aktora 
sztuka bez podmiotu i kontroli 
kreator przenajświętszej nierzeczywistości 
fanatyk samego siebie  
  
uszczelniam granice szemranych półprawd 
tucząc strach jak świnię broniąc głupoty 
jak niepodległości 
  
Szczerząc zęby do boga którego wymyśliłem 
na swój kiczowaty obraz mdlące 
podobieństwo 
  
epatuję grzechy przodków 
  
Z wykałaczką w jednej dłoni 
pilotem od telewizora w drugiej 
wysadzam w powietrze tłumy mężczyzn 
kobiet dzieci starców 
  
i tylko ból przy wydalaniu 
kac 
cebula 
miłość do ojczyzny 
uciążliwa czkawka 
wyciskają ze mnie pragmatyczne łzy 
stygnącego błazna-patrioty 
 






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1