Poezja

smokjerzy


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

23 kwietnia 2018

tylko drzewa uciekają zawsze w stronę nieba

między dłońmi zakleszczył się ból
pęcznieje
w bezmięsne nic pulsującego owalu
 
z łokciami wrośniętymi w blat stołu
przeklinam korzenie
oczy pozbawione tożsamości i blasku
toczą się po podłodze
każde w swoją stronę
ostentacyjnie demonstrując odmienny punkt
niewidzenia
 
na dnie wątłej myśli o cabernet sauvignon
stygną ostatnie krople obcego słońca
w obłęd popada rachityczny płomyk świecy
potem gaśnie
dławiony przez szarość
 
świt jest kaskadą mgły
przez uchylone okno
wdziera się wprost do płuc
rozmazaną plamą żywicznego konduktu
 
z pustki oczodołów 
w górę
wystrzeliwują wierzchołki drzew 
 
emigruję w najdalszy zakątek siebie
ostatni
nietknięty
 






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1