2 sierpnia 2019
bankrut
jego imię
przykurzony ciąg liter
z maską
co rano wyszydzaną przez lustro
i licznymi śladami erozji
w oczach
blaknące światełka ucieczek
kilka dat
oślepionych plamkami strachu
w miejscu języka
biała flaga
trzepocząca na resztkach oddechu
o koniec bez bólu