Poetry

laura bran


laura bran

laura bran, 15 january 2012

tryptyk z lodówką w tle

Kapsuła

Ósme piętro, korytarzem do samego końca
- moja osobista klitka, za mała dla dwojga
nawet zwierzak czułby się jak w pułapce

Za to w kącie poburkuje lodówka
czasem tak głośno warczy, że zaniepokojona
wstaję zajrzeć, co jej dolega

Pusto w brzuchu – marudzi, stęka, bulgocze
pierdzi –nie nakarmiłam bestii
martwię się o nią, może nie umrze za szybko

Bo przecież w tym kosmosie człowiek musi
mieć kogoś
chociażby takie mechaniczne stworzonko.


Lodówka

Budzi mnie, szumi w tle, zupełnie jak niegdyś
odgłosy mojego domu, gdy wstawali po kolei
psiak zza firanki, słońce i reszta świty

Nie martw się, żyję, i obiecuję cię nakarmić
zamiast żelaznego zapasu piwa wrzucę
na twoje chude drabinki kawałek kiełbasy

Na więcej nie licz, mój pies by nie wybrzydzał
potem chwilę z tobą pogadam i cześć
możesz chrapać dalej – wracam, jak zawsze

Zima za oknem i zimne twe wnętrze
jak królowa śniegu w sen pustą kapsułą
zabierz mnie; zabierz mnie wreszcie.



Sam na sam; zamykamy

To niemożliwe
nieodpowiedzialne i niebezpieczne
tak głodzić domowe zwierzę

Zwodzę jak mogę każdego dnia, że może
że to dziś, że to już ta chwila
gdy śpiewa promień słońca

Na twych lodowych drzwiczkach
gorąco wierzę, że dam radę
oswoimy się

Tymczasem, wybacz
i poproszę o murmurando
dla zawodzącego cicho człowieka.


14.01.2012


number of comments: 45 | rating: 21 | detail

laura bran

laura bran, 9 january 2012

dla Smoka i jego Oczu :)

w piaskowej grządce
tylko dla twoich oczu
róże pustyni


number of comments: 19 | rating: 6 | detail

laura bran

laura bran, 9 january 2012

była miła

lubiana i niewinna
jak łęczukowa abstynentka

ma miła z wdziękiem
artystów

za dnia - niewiasta
nocą - (demoniczna?) kobieta


Ani i Smokowi


number of comments: 9 | rating: 8 | detail

laura bran

laura bran, 23 december 2011

Tryptyk ze śniegu z makiem

w ciszy

śnieżne tygrysy zasnęły na akacjach
- smugi księżyca tropią
całkiem nowe wigilijne opowieści.


kolędowanie z Evorą

płomyki bujają zegarem. w szufladzie
czeka biała sawanna i akacje zakwitają
gdy - Ev nuci o Afryce.


zew

za oknem śnieg chrapie. płomienie
strzelają. pies poszczekuje - idziemy
na spacer.



Natolin, Grudzień 2010



Wszystkim drogim Trumlom życzę Magicznych Świąt :))


number of comments: 31 | rating: 19 | detail

laura bran

laura bran, 20 november 2011

gdy prawie wszystko gra

"Ustawmy zatem dekoracje
jakiś wschód słońca albo zachód"

nad stawem w parku
kępy trawy niech przypominają nam szuwary

ptasie schronienia
wybujałe

papieros - ciepło, woda - łąkę
i te fontanny też udają

iluzja jedzie na rowerze
fantom człowieka się przechadza

to nic. to cisza wgrana jako relaks
podczas

szarpiącego zmysły
umierania


---
Motto: Wiktor Woroszylski


number of comments: 24 | rating: 21 | detail

laura bran

laura bran, 18 november 2011

samośpiewajka dzieci siedzących przed monitorkiem

na każdą zadymkę - wierszyk,
na grzeszny podtekścik - wierszyk
na głowę za twardą,
na beton choć żart on,
na wszystkie smuteczki - też

tralalalalala

na słowną posłotę - wiersz
na przedtem a potem - wiersz
na słowo i ciało
na to co się stało
na całą ulotność - wiersz

tralalalalala

choć tu mi nagle zgrzyta.
czy to zakłócenia, jakiś eteryczny supeł?
- nie, to ktoś, kto nie lubi piersi pokazał wszystkim

udko

na na na na na na - na
na na na na na na - na
na na na na na na - na
na na na na na na - na

są gesty i słowa -  by czasem rozmowa
nie wyszła misiowi źle


number of comments: 17 | rating: 8 | detail

laura bran

laura bran, 15 november 2011

ruch wahadłowy/ another neverending story

zerka na zegar  - wpółdo cholera
speaker coś mówi o mapie mózgu
byłaby prosta, jak linia metra

prom kazubkowy, lecz nieco inny
bez fajerwerków, widoku szczęścia
(wciąż natarczywie ścianę podpiera
jakiś ken z wosku)

ze mną wyłącznie mroczne tunele
składy, rozkłady, plan naświetlony
(mała dorotka na czarną godzinę
maluje rzęsy)

wagonik zbiera spróchniałe twarze
i szklane ślepia, pod nimi worki
(z tysiąc i jednej głupio zwiedzionej
wskazówką nocy)

rano i w wieczór wciąż obciążony
ruchem wahadła zwijam się w szale
(starsza iluzja ostentacyjnie
nosem wciąż kręci, kaszle i smarcze)


number of comments: 35 | rating: 12 | detail

laura bran

laura bran, 11 november 2011

czarny kanarek

złocisty blask
w potężnych cieniach prętów
uwięziony dźwięk


//

złocisty blask
z potężnych cieni prętów
uwolniony dźwięk


number of comments: 9 | rating: 8 | detail

laura bran

laura bran, 10 november 2011

małe wielkie wyzwolenie

mój dzień niepodległości nadszedł 9 listopada ze stukiem
bucików po posadzce, zgrzytem skrzydła wielkich drzwi
ze znajomo brzmiącym nazwiskiem na wokandzie

wysokie sklepienia zbierają z dołu kotłujące się dźwięki
- niektóre zostają wysłuchane i z echem pukania puszczone wolno

więc to tak, cichutko pękają łańcuchy i czy tylko ja słyszę
ich brzęczący chichot, bo one musiały pęknąć - musiały
chociażby ze śmiechu. w żyłach płynie zaraźliwa cha-cha
łaskocze od środka, gilgocze w stopy

przechodzę pod łukiem triumfalnym sądu najwyższego
odprowadzają mnie wzrokiem profile orłów, głowy apollina
nie odwracam się

w rękach sędziwego adwokata telefon rozbrzmiewa mazurkiem
dąbrowskiego - tak, już po sprawie, możemy świętować, kolego


number of comments: 20 | rating: 15 | detail

laura bran

laura bran, 7 november 2011

zaplątani

ona wiotka on jak dąb
i tak blisko siebie śnią
by się raz przytulić mocno
w rozszemranym gąszczu rąk
wicher smyrga

szumi w głowie
ziemia kręci dzień i noc
ona z nim i on z nią
stojąc w miejscu tańczą wciąż

...
/kto chce może zaśpiewać dalej :)


number of comments: 16 | rating: 11 | detail


  10 - 30 - 100  






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1