Poetry

Wieśniak M


Wieśniak M

Wieśniak M, 25 april 2014

stroiciel


pewien szacowny grażdanin
zawodu  - stroiciel  pianin
dostał od  władzy prikaz
- a weź się  grażdanin wykaż!
pod pismem cztery pieczątki
trzy podpisy od rączki
i krążek po szklance  czaju
rękawem w róg  zabajon
 
grażdanin nie chciał musiał
wykazał;
 jajo strusia
ogórków sześć kiszonych
samowar z samogonem
dwururkę od sąsiada
brata z alaski nadał
 
wykazał się  krzepą  i bajerem
pracą zespołową we czterech
orderem przodownika
i zapalniczą bic- ka
braki wykazał w kwartirze
złą jakość dwóch strun  w lirze
dziury ma głównym trakcie
miłość do wodza( po fakcie)
 
na koniec że fachu warty
wykazał się strojąc
żarty
 


number of comments: 29 | rating: 0 | detail

Wieśniak M

Wieśniak M, 19 april 2014

z nadzieją ku niebu

na dzień spadającego nieba
przygotowałem gwagret
dlatego śpię spokojnie
gdyby nagle
ni stąd ni zowąd
spadło ku ziemi z hukiem
jestem tylko prostym
człowiekiem - naukę
-  czerpiącym z ulotek
więc może spadnie z łoskotem
rumorem lub całkiem w ciszy
w czasie pielgrzymki do lourdes
spaceru z psem wieszaniu karniszy
to bez znaczenia
mogę wtedy myć głowę 
zakładać rękawiczki 
ręce trzymać w kieszeniach
      gdy będzie opadać 
               pod  pewnym kątem
                      lub 
                      prostopadle
tego nie wiem 
lecz nie dbam o to 
mam gwagret
 


number of comments: 36 | rating: 0 | detail

Wieśniak M

Wieśniak M, 5 april 2014

o stawianiu kropek

złowieszczo trzeszczą na okiennicy
pod sukulentami w igłach od ulicy
wysuszki z nadziei na powrót raju
 
z odpadów powstałe  nowe mary rają
a dokąd? dokąd!
stworza skrzydlate
ulęknijcie żywota
pod  konduktem  szmaty
 
wytrzeszcza marność  oczy złożone
nie masz ucieczki na tamtą stronę
i cknień pokurczonych  na ostatniej stacji
nikt nie przewietrzy w hołdzie
klimatyzacji


number of comments: 21 | rating: 0 | detail

Wieśniak M

Wieśniak M, 3 april 2014

wierszyk symbiotyczny

mucha siadywała ma parapecie anusi
patrzyła co anusia lubi
co anusię kusi
do czego wzdycha skwarnym popołudniem
i jak się bez wierzchniej odzieży prezentuje cudnie
cieszyła się jej szczęściem
umartwiała łzami
trzymała pazurki zaciśnięte z przylgami
gdy nasze dziewczę w pustawej chałupie
wymieniało tchem jednym
co też ma tam w d...


number of comments: 69 | rating: 0 | detail

Wieśniak M

Wieśniak M, 2 april 2014

ech droga Ananke...

... namęczyłem  się z tym zamkiem
kto by pomyślał że taka forteca
z baszty obronnej o  małom zleciał
zwiedziony mostem ległem  u podnóża
 
zaklął by człowiek 
ale u przedmurza 
wiadomo...
ciii chooo szaaaa szaaa szaaaa
bo wrzątek na murach
można by próbować  przemknąć w owczych skórach
albo mur przesadzić za pomocą sprytu
lecz jako byt szlachetny nie chcąc wciskać kitu
podjęłem rękawicę com ją sam  upuścił
w stalowej przyłbicy  i zbroi w tymże guście
rzuciłem się reducie wprost na mur z kamienia
i wtenczas 
otwarto mi furtkę
no a jam oniemiał
 


number of comments: 61 | rating: 0 | detail

Wieśniak M

Wieśniak M, 1 april 2014

wiosna co ze snu się budzi

wszedł w nią rutynowo  dobywając ciche
jęknięcie
powtarzał więc raz po raz 
miarowo 
zawzięcie
z premedytacją kręcąc  aż po kakofonię
chwycony  przez  pośladki
do bólu  przynależnym  wojnie
oddał się chwili 
aby po niej  skonać
lecz czegóż mógł sam jeden 
szerszeń
z niewiastą dokonać


number of comments: 48 | rating: 0 | detail

Wieśniak M

Wieśniak M, 31 march 2014

wariacja na pola rażenia

zacięła się pepesza
tak
czasem się zawiesza
kiedy jej  czas na serię
 
a miała służyć wiernie
wypluwając łuski
tratatata na oślep
z rozpalonej buźki
 
do celu po trupach
a tu 
dupa
rach ciach zgrzyt
shite!
no żesz! wypluj to  wreszcie!
z siebie
że jest ci ze mną... no jak?
no... nie wiem


number of comments: 23 | rating: 0 | detail

Wieśniak M

Wieśniak M, 27 march 2014

w mini

noc - słońce świeci pod spódnice
ćmią uliczne latarnie -  księżyce
oddając ciepło całą resztką  sił
szukają wokól po omacku
bylebyś był
gdzieś był?
 


number of comments: 62 | rating: 0 | detail

Wieśniak M

Wieśniak M, 26 march 2014

wielka mi gracja

nie damy Krakowa Warszawy Radzynia
nasza Łódź zostanie Szczecin i Gdynia
Przemyśl przy nas będzie i Śląsk 
chociaż nie chce
po Tatrach  to nasze dreptać będą kierpce
myśmy w nurcie Odry i Bugu zakolach
na ulicach Wrocławia Siedlec Opola
nasz oddech na karkach w Suwałkach i Pszczynie
i nie oddamy ni piedzi!
choćby z  nogą 
w Londynie


number of comments: 41 | rating: 0 | detail

Wieśniak M

Wieśniak M, 20 march 2014

barda z barci opowieści

pewnego razu
zamieniła się matuszka ropucha w słońce
zaraz też wyskoczyły z hołdem wieczystym 
zające
popędziły lisy z podkulonym ogonem
zbiegły się wilki 
przymachały gawrony
bieżyła  żywo wszelka  różnorodność 
leśnego narodu
i tylko żółw gamoń nie zdażył  
aż do zachodu


number of comments: 43 | rating: 0 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1