Wieśniak M, 25 kwietnia 2014
pewien szacowny grażdanin
zawodu - stroiciel pianin
dostał od władzy prikaz
- a weź się grażdanin wykaż!
pod pismem cztery pieczątki
trzy podpisy od rączki
i krążek po szklance czaju
rękawem w róg zabajon
grażdanin nie chciał musiał
wykazał;
jajo strusia
ogórków sześć kiszonych
samowar z samogonem
dwururkę od sąsiada
brata z alaski nadał
wykazał się krzepą i bajerem
pracą zespołową we czterech
orderem przodownika
i zapalniczą bic- ka
braki wykazał w kwartirze
złą jakość dwóch strun w lirze
dziury ma głównym trakcie
miłość do wodza( po fakcie)
na koniec że fachu warty
wykazał się strojąc
żarty
Wieśniak M, 19 kwietnia 2014
na dzień spadającego nieba
przygotowałem gwagret
dlatego śpię spokojnie
gdyby nagle
ni stąd ni zowąd
spadło ku ziemi z hukiem
jestem tylko prostym
człowiekiem - naukę
- czerpiącym z ulotek
więc może spadnie z łoskotem
rumorem lub całkiem w ciszy
w czasie pielgrzymki do lourdes
spaceru z psem wieszaniu karniszy
to bez znaczenia
mogę wtedy myć głowę
zakładać rękawiczki
ręce trzymać w kieszeniach
gdy będzie opadać
pod pewnym kątem
lub
prostopadle
tego nie wiem
lecz nie dbam o to
mam gwagret
Wieśniak M, 5 kwietnia 2014
złowieszczo trzeszczą na okiennicy
pod sukulentami w igłach od ulicy
wysuszki z nadziei na powrót raju
z odpadów powstałe nowe mary rają
a dokąd? dokąd!
stworza skrzydlate
ulęknijcie żywota
pod konduktem szmaty
wytrzeszcza marność oczy złożone
nie masz ucieczki na tamtą stronę
i cknień pokurczonych na ostatniej stacji
nikt nie przewietrzy w hołdzie
klimatyzacji
Wieśniak M, 3 kwietnia 2014
mucha siadywała ma parapecie anusi
patrzyła co anusia lubi
co anusię kusi
do czego wzdycha skwarnym popołudniem
i jak się bez wierzchniej odzieży prezentuje cudnie
cieszyła się jej szczęściem
umartwiała łzami
trzymała pazurki zaciśnięte z przylgami
gdy nasze dziewczę w pustawej chałupie
wymieniało tchem jednym
co też ma tam w d...
Wieśniak M, 2 kwietnia 2014
... namęczyłem się z tym zamkiem
kto by pomyślał że taka forteca
z baszty obronnej o małom zleciał
zwiedziony mostem ległem u podnóża
zaklął by człowiek
ale u przedmurza
wiadomo...
ciii chooo szaaaa szaaa szaaaa
bo wrzątek na murach
można by próbować przemknąć w owczych skórach
albo mur przesadzić za pomocą sprytu
lecz jako byt szlachetny nie chcąc wciskać kitu
podjęłem rękawicę com ją sam upuścił
w stalowej przyłbicy i zbroi w tymże guście
rzuciłem się reducie wprost na mur z kamienia
i wtenczas
otwarto mi furtkę
no a jam oniemiał
Wieśniak M, 1 kwietnia 2014
wszedł w nią rutynowo dobywając ciche
jęknięcie
powtarzał więc raz po raz
miarowo
zawzięcie
z premedytacją kręcąc aż po kakofonię
chwycony przez pośladki
do bólu przynależnym wojnie
oddał się chwili
aby po niej skonać
lecz czegóż mógł sam jeden
szerszeń
z niewiastą dokonać
Wieśniak M, 31 marca 2014
zacięła się pepesza
tak
czasem się zawiesza
kiedy jej czas na serię
a miała służyć wiernie
wypluwając łuski
tratatata na oślep
z rozpalonej buźki
do celu po trupach
a tu
dupa
rach ciach zgrzyt
shite!
no żesz! wypluj to wreszcie!
z siebie
że jest ci ze mną... no jak?
no... nie wiem
Wieśniak M, 27 marca 2014
noc - słońce świeci pod spódnice
ćmią uliczne latarnie - księżyce
oddając ciepło całą resztką sił
szukają wokól po omacku
bylebyś był
gdzieś był?
Wieśniak M, 26 marca 2014
nie damy Krakowa Warszawy Radzynia
nasza Łódź zostanie Szczecin i Gdynia
Przemyśl przy nas będzie i Śląsk
chociaż nie chce
po Tatrach to nasze dreptać będą kierpce
myśmy w nurcie Odry i Bugu zakolach
na ulicach Wrocławia Siedlec Opola
nasz oddech na karkach w Suwałkach i Pszczynie
i nie oddamy ni piedzi!
choćby z nogą
w Londynie
Wieśniak M, 20 marca 2014
pewnego razu
zamieniła się matuszka ropucha w słońce
zaraz też wyskoczyły z hołdem wieczystym
zające
popędziły lisy z podkulonym ogonem
zbiegły się wilki
przymachały gawrony
bieżyła żywo wszelka różnorodność
leśnego narodu
i tylko żółw gamoń nie zdażył
aż do zachodu
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.