cieslik lucyna, 1 may 2013
Budzi się wiosna będzie się działo
przestało padać i mróz nie trzyma
brzmi jak ballada odchodzi zima
spadają deszczem strącane sople
pozamieniane w perłowe krople
budzi się wiosna z wolna ospale
dała namiastkę już w karnawale
tańczyła z zimą na lodzie walca
potem odeszła cicho na palcach
by wystrojona wrócić z powrotem
z naręczem bazi ptaków świergotem
jeszcze w płaszczyku bo noce zimne
jednak nie lubi siedzieć bezczynnie
za nią jak zawsze wierni kompani
w przedwiośnia obraz mocno wpisani
krokus z zawilcem w całej ozdobie
za nimi bociek z kaczeńcem w dziobie
wrócił z południa skowronek wreszcie
uwije gniazdko widno już wcześnie
leszczyna pierwsza zakwitła w lesie
zapach pierwiosnków wokół się niesie
wszyscy gotowi na wielkie zmiany
nawet na wróble pan strach słomiany
głowę wychylił zza drzew w ogrodzie
będą się działy cuda w przyrodzie.
cieslik lucyna, 1 may 2013
kolejna z moją ławeczką wiosna
mocno spóźniona niezbyt radosna
na działce pusto i taki spokój
dała popalić zima w tym roku
patrzę zdumiona bo to jej sprawka
zniszczona bardzo jest po niej ławka
farba wyblakła rdza się panoszy
widzę korniki drewna smakoszy
głęboko w ziemię już się zapada
nie byłam u niej od listopada
jednak zrobiła co swoje zima
dłużej ławeczka tak nie wytrzyma
wygląda teraz pożal się boże
muszę ją poddać metamorfozie
teraz od podstaw czeka odnowa
żeby do lata była gotowa
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 1 may 2013
nie ma co kopii kruszyć
psioczyć że się spóźnia
przecież ona szybko musi
braki swe wyrównać
bilans strat i zysków
musi wyjść na zero
wedle starych przysłów
zacznie się dopiero
satysfakcja murowana
nie potrzeba zrzędzić
teraz od samego rana
przyśpieszona pędzi
i szybko odrobi lekcje
uzupełni zaległości
teraz to na pewno zechce
na dobre rozgościć
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 23 april 2013
Wkoło wiosna w pełnej krasie
słońce świeci kwitną sady
wyruszajmy więc w tym czasie
w plenerowe eskapady
i góralem czy składakiem
poprzez ścieżki rowerowe
mknijmy swym utartym szlakiem
odkrywając miejsca nowe
wyciągajmy jednoślady
kamizelki odblaskowe
wszelkie mapy i porady
oraz dobry kask na głowę
powiew wiatru kurs wyznaczy
i czas godzin nie policzy
to dla zdrowia dobra praca
a i mięśnie się wyćwiczy
świeży oddech prężne ciało
lepiej płuca się dotlenią
jakby tego było mało
mamy kontakt z matką ziemią
więc wskakujmy na siodełka
przyszła pora rowerowa
czeka nas przygoda wielka
jazda autem niech się schowa.
Autorka L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 23 april 2013
Gdy już słońca coraz więcej
to do wiosny liczę dni
i jak w Grechuty piosence
"wiosna wiosna ach to Ty"
usłyszałam świergot ptaka
dziś jak wstawał cicho ranek
wiosno jesteś porą taką
pełną różnych niespodzianek
zaściel kaczeńcami łąki
przytul śnieżnobiałe bazie
obsyp całe drzewa w pąki
to wystarczy mi na razie
a marzec przedwiośniem kusi
topi się bałwan śniegowy
wyłaniają się krokusy
chyba zimę mamy z głowy
i już myśl pędzi ku wiośnie
zapach kwiatów przypominam
w duszy lekko i radośnie
bo odchodzi sroga zima.
Autorka L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 20 april 2013
jedna za drugą jak balon pęka
za nią już sobie leci następna
potem kolejna i tak do skutku
pędzą szalone lecz po cichutku
małe kryształki srebrne i złote
nie przewidują co będzie potem
jak z łuku strzałą przebite ostrą
znowu do nieba bańki poniosło
światło odbite czyste jak lustro
unoszą lekko a w środku pusto
krążą figlarnie w tęczy kolorach
mydlanych bąbli otoczka spora
z góry do dołu póki czar pryśnie
w powietrzu tańczą kulki jak liście
strącane cicho lekkim muśnięciem
znów powracają coraz ich więcej.
Autorka L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 20 april 2013
w niebie się cieszą i biją dzwony
tam wielkie święto i tylko o Nim
następcy Piotra nowym Papieżu
pokłon mu złożą Jemu zawierzą
i sam Jan Paweł Mu błogosławi
wszyscy są dumni bardzo łaskawi
chóry anielskie śpiewają pieśni
my tu na ziemi inni jesteśmy
u nas od rana już sporo pytań
że z Argentyny że jezuita
i spekulacje przeróżne zgoła
a to jest jednak głowa kościoła
wybór Papieża to nie igrzyska
trzeba powitać godnie Franciszka
z nowym Papieżem nadzieje nowe
dajmy mu miłość i chwalmy słowem.
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 17 april 2013
z nią codziennie
życie całe
z nią niezmiennie
troski małe
Z nią wstawanie
dnia każdego
z nią czekanie
do pierwszego
Z nią tęsknota
za sobotą
z nią ochota
przed robotą
Z nią zszarpane
nerwy całe
z nią stworzone
ideały
Z nią rozstania
na wesoło
z nią świtania
i tak wkoło
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 17 april 2013
co się zmienić udało mija rok po roku
tak rozmyślam luźno siedząc sobie z boku
miałam schudnąć ale waga taka sama wciąż
ten sam kolor włosów oraz ten sam mąż
wydeptane co dzień takie same ścieżki
wciąż te same małe na sumieniu grzeszki
pogoda ta sama bo to zima przecież
Ty do mnie te same wciąż androny pleciesz
to samo noszę palto co zeszłego roku
i tak samo uwielbiam spacery o zmroku
zwyczajnie po swojemu żyję w tej przestrzeni
i niech tak zostanie bo nie chcę nic zmienić.
L.Mróz-Cieślik
cieslik lucyna, 17 april 2013
sensu nie widziałam lat kilka niestety
depresja ta bolączką niejednej kobiety
wyleczona już radosna jak na łące motyl
znów pisałam wiersze wylewałam poty
pomogło i do dzisiaj układam wierszyki
to co w duszy mi zagra swoje mam nawyki
nie dla mnie są konkursy bo nie daję rady
tylko tu i w Literatach wstawiam bez żenady
nie przypłacam zdrowiem ani żadnym stresem
a przeciwnie gra dusza i bardzo się cieszę
zwał jak zwał hobby pasja relaks albo konik
najważniejsze że umie smuteczki przegonić.
L.Mróz-Cieślik