gabriel 123, 18 maja 2021
gdzie jesteś
serce moje
tam jesteś
gdzie poszło kochanie
i tuła się po świecie
szukanie
szukanie
szukanie
kolejny raz
słońce wzeszło
zegar mi przygaduje
nie trać czasu
na nią
ponieważ ów życie
zrujnuje
a ja nie tracę
zegarze
to serce się uwzięło
dziura
patrz jaka
dziura
i tyle lat już minęło
i jeszcze więcej minie
diabli wiedzą ile
a wróć że moje serce
żebym nie umarł
za chwilę
żebym nie umarł
za chwilę
birczin, 18 maja 2021
więc
zapomnieliśmy się
w splątanych zwojach
nawzajem nazywamy
włókna wspólnych snów
bezbłędnie wijąc ciepło
gdy
popełniliśmy się
szalenie spokojnie
by rozwiązać
supły
nici z oczekiwań
wisiał świt
nam pustkę
po cichu płonęła
pamięć
język światła
liże szare
popioły popołudnia
i komórki pełne listów
sam53, 17 maja 2021
za oknem maj i pachnie bez
konwalie bielą się rozprysły
a ja tak chciałbym z tobą wiesz
następną wiosnę razem wyśnić
i żeby sen trwał całą noc
w ramionach z tobą aż do rana
bo jak marzeniom rzec - już dość
gdy wyobraźnia tak się stara
i żeby padał ciepły deszcz
w majowym z tobą na paluszkach
tańczyć do świtu mógłbym - wiersz
słowo po słowie kłaść na usta
nie liczyć nocy ani dni
niech już kolejna wiosna sfrunie
niechaj zakwitną znowu bzy
pocałuj lubię gdy całujesz
drachma, 17 maja 2021
Teraz życie będzie o wiele prostsze
przyjąłem szczepionkę
gdy się zsynchronizują neuroprzekaźniki
to zanikną szumy w uszach
i niezborne bez ładu i składu
halucynacje słuchowe
przestaną mieć miejsce
będę miał reklamy spersonalizowane
usłyszę nową jakość
głos w głowie zachęci do zakupów
opartych na zainteresowaniach
powie do mnie mile kup mnie kup
przypomni o zrobieniu
update na koronkową robotę
Yaro, 17 maja 2021
za rogiem budynku
sprzedam życia kawał
za igłę ostrą
jak krawędź krzemienia
wypijmy za zdrowie
za dbanie o mnie
za cichą śmierć
za nasze samobójstwo
za wasze dobro
za ciepło po ciemnej stronie
za znaki na ziemi i niebie
nowy początek zaczynam w piątek
ład idealny
bez grzechu
bez granic
tyrani początek
zasłania oczy niewiniątek
podążasz za tłumem
ruszaj w przeciwną stronę
w księdze życia imiona zapisane
niektóre na amen wymazane
wyczekuj przyjdą
męki niecodzienne
przymknij powieki
wyczuwalny spokój duszy
zmącony wodą niedopicia
zagraj z diabłem w pokera
przegrywa gdy dobiera
ze stołu zwijaj wszystko
on w gniewie płonie ogień goreje
tak bywa bracie że
ci na szczycie
z nadejściem Wenus
zbudzenie na dnie
każdy karmi własny świt
widzimy świat inaczej
bywał lepszym żyjmy normalnie
dopomóż nam by iść do przodu
dość tych walk
bez sensu nieprawd
chcemy żyć
poczuć spokój
wewnętrzny luz
Marek Gajowniczek, 17 maja 2021
Okno na świat ci otworzę
W jakim można mieć i być.
W którym piękny biały orzeł
Zechce swoje gniazdo wić
Nad głowami, gdzieś wysoko.
Na konarach starych dębów,
Gdzie kłaniają się obłokom
Mury pozbawione zębów.
.
Jeno wyjmij mi z tych oczu
Krzywych luster ostry pył,
Jaki świat boleśnie poczuł,
Gdy go zmroził zakrzep żył.
Jeno odmień plan kaleki,
Który szambem zatruł rzeki
I nakłada do tej pory
Maski i respiratory,
Gdy na oddech braknie sił.
Nie żal mego zapatrzenia
Na składane obietnice,
Jakie miały szybko zmieniać
Ludzi, pomniki, ulice.
Lecz błądziły stale klucząc
W pokolenia coraz młodsze.
Wciąż niczego się nie ucząc
I nie widząc ludzkich potrzeb.
Tak na falach się wznosząc na przemian
Zapadając się w zapomnienie,
Zabierała poetów ziemia
Zostawiając mgliste wspomnienie,
A nas jeszcze zostawiła,
Byśmy snuli wielkie plany,
Gdyby nędza ustąpiła,
A przyszłość przyniosła zmiany.
Okno na świat ci otworzę
Nadzieją na Nowy Ład.
Będzie lepiej. Było gorzej.
Zysk wciąż większy jest od strat!
Jeno wyjmij mi z tych oczu
Krzywych luster ostry pył,
Jaki świat boleśnie poczuł,
Gdy go zmroził zakrzep żył.
Jeno odmień plan kaleki,
Który szambem zatruł rzeki
I nakłada do tej pory
Maski i respiratory,
Gdy na oddech braknie sił.
An - Anna Awsiukiewicz, 16 maja 2021
w wiecznej ciszy źródła
tworzę kolejną chwilę
wszystkie radości spełnienia
toczą się naprzód do kreacji
w tu i teraz
jestem punktem zbieżnym
nowej rzeczywistości
zmieniam
swój punkt widzenia
nowa ziemia już jest
na wyciągnięcie ręki
Marek Gajowniczek, 16 maja 2021
Kto chciał kiedyś Prawo Pracy
ponad inne cenić,
musiał hasło DEMOKRACY
na LIBERTY zmienić.
Potem LIBERTY na LIEBE,
LIEBE na MISERY
i chciało nas dzielić chlebem
partii od cholery.
Dał wsparcie OKRĄGŁYM STOŁOM
Ruch PRZYJACIÓŁ PIWA
i zaczęło KRZYWE KOŁO
Prawe NARÓD kiwać!
Kiwać w prawo. Kiwać z lewa
i kręcić z mozołem,
by naprawy się spodziewać
wozu z krzywym kołem.
Arsis, 16 maja 2021
gdzieś tam
nade mną
migoczące słońce
w prześwitach
szelest kasztanów
kwiatów upojenie
drgający w źrenicach
perlisty szmer strumienia
opadająca płetwą
srebrnej ryby strzała
czyjeś cienie i kroki
gwar rozkrzyczanych dzieci
motyl chwytający skrzydłami
westchnienia upalnego lata
na palcu – biedronka
łaskocząca odnóżami
wzlatuje znienacka
zostawiając po sobie
słodkawy zapach owadziej limfy
w smugach światła
roześmiane twarze
uważne spojrzenia
przyśpieszone oddechy
stłumione szepty
nieostre widma
przeszłego czasu
piaszczyste ścieżki
para zakochanych
trzyma się za ręce
podąża żwawo
grupa biegaczy
unoszą się w powietrzu
mydlane bańki
na patykach
cukrowa wata
moje zakurzone buty
nogawki spodni
szpecą ten obraz
sprawiają wrażenie brudu
muszę odejść
zniknąć
usunąć się z drogi
rozpędzonemu życiu
(Włodzimierz Zastawniak, 2021-05-16)
***
https://www.youtube.com/watch?v=TPh1V2EnwVw
Marek Gajowniczek, 15 maja 2021
Polskie Kasty Nadzwyczajne -
Bajgiel, cymes, miód!
Klany dyskretnie nietajne -
Postęp, wzrost i wzwód!
.
Twórcy Klasy Przodującej -
Nurtów, prądów, mód!
Kadra Elity Myślącej -
Szpica, fronton, przód!
.
Zawsze krok za dobrobytem -
O beretu rzut.
Przynależność jest zaszczytem!
Wiedzą skąd ich ród!
.
Taki po żadne psie gówno
Nigdy się nie schyli,
A nam rzeczywistość trudną
Potrafią umilić!
.
Dla nich etat, fundusz, świat
Szarfy i sobole.
Nam wyznaczył Nowy Ład
Drugorzędne role...
.
Ale póki jest nadzieja
Na Porządek Nowy -
Odrzućmy mit Dobrodzieja -
Począwszy od głowy!
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.