Marek Gajowniczek, 8 czerwca 2020
Informacje medialne -
zaraźliwe, zapalne
tworzą nowe pandemii ogniska.
Słabną siły witalne.
Nic już nie jest realne
i frekwencja być może zbyt niska.
.
Rekordowe i nowe
informacje niezdrowe
powstrzymują z biedy wydobycie
i dniówki postojowe
w bon - każdemu na głowę,
chcąc, czy nie chcąc wszyscy zamienicie.
.
W nieustannych kłopotach
propaganda się mota.
Widać w potach to wicepremiera.
Wybujałe zamiary
są jak gwizdek bez pary.
Kontrkandydat podpisy uzbierał.
.
Teraz będzie jak zawsze
w politycznym teatrze -
nie przewidzi nikt mądry wyniku!
Kto o spoty drze koty
miast się brać do roboty,
chce kłopoty skrywać w kociokwiku.
sam53, 8 czerwca 2020
deszcz całą noc nucił staccato
nie była to melodia snu
ani kołysanka na dobranoc
spływające po szybie krople
rozmowa z wiatrem o poranku
moralność w świeżo parzonej kawie
dotyk filiżanki
usta
obudziłaś poezją
jeszcze się zachwycam liryką
azonansem rymów kunsztem przerzutni
nigdy bym nie przypuszczał że nauczysz się mojego wiersza na pamięć
ile w tym prawdy
miłości
kochałaś za dwoje
urocze wspominanie przyjemnych chwil
w przytuleniu na pogodę
z radością że mogliśmy cieszyć się sobą
aż przyszly wakacje nie wakacje
wieczorna muzyka świerszczy
wiatr od morza
kochaliśmy się przy świecach
wiesz że ci z Facebooka już dawno zgasili światło
Yaro, 7 czerwca 2020
żółte słoneczniki malowane
złote łany zbóż
żniw wyczekiwanie
płoną ogniska iskrzą uczucia
zabawa przed nami
ta noc odbiega od standardów
dobrze trwa łakoma chwila nadziei
chowasz mnie przed światem
chowasz przed świtem boisz się światła
schrupać chcesz nie jestem ciastkiem
z marihuaną
Kazimierz Sakowicz, 6 czerwca 2020
dziś gdy w dość prosty sposób
posiadając odpowiednie narzędzia
można człowieka odnaleźć
podglądać co uczyni zanim pomyśli
znając jego profil wewnętrzny
rozpoznać stan emocjonalny
podpatrując jaki ma wyraz twarzy
i jakim mówi tonem
można go tak ogłupić wybiórczymi postami
zmanipulować sposób myślenia
odebrać możliwość własnego zdania
wrzucając w portal odpowiednie treści
dla zdobycia kolejnych tajemnic prywatności
można ustawiać wybory demokratyczne
ocieplając wizerunki kiepskich kandydatów
można nawet wywołać wzajemne kłótnie i wojny
aby ktoś kto stworzył ten portal
przewidując nasze zachowanie
w odpowiednim czasie wprowadził chaos
wiedząc że dając nam możliwość podglądania innych
pozbawił nas logicznego myślenia
bezmyślność zawsze kończy się zniewoleniem
Misiek, 5 czerwca 2020
"Złapałem poezję i literaturę, jak łapie się katar czy grypę" Antoni Słonimski
***
Wszedłem jak co dnia do internetu
czas by poszukać stronę dla poetów
wiersze poeci wyguglałem
jest… długo nie szukałem
witamy na naszym portalu
na powitalnym poetów balu
zaloguj się dane są dla admina
a my to jedna przecież rodzina
pamiętaj tylko o netykiecie
co przystoi a co nie poecie
żadnego hejtu ani trollowania
zapraszamy cię do rymowania
będą konkursy a nawet turnieje
zobaczysz jak dużo tu się dzieje
załatwimy ci bezpłatne reklamy
loguję się i o nic na razie nie pytam
wchodzę śmiało
na stronie głównej czytam
TO TERAZ TAKŻE CIEBIE JUŻ MAMY
NIE PIERWSZY JESTEŚ I NIE OSTATNI
WITAMY NA STRONIE DWA ZDANIA
SZYBKO NIE SKOŃCZYSZ PISANIA
POEZJA TAK CI SIĘ SPODOBA
ŻE POCHŁONIE JAK CHOROBA
O KWARANTANNIE NIE MA MOWY
JUŻ NIGDY NIE BĘDZIESZ ZDROWY
roztargniony jak wielcy poeci
podrapałem się po swej głowie
czy ktoś zaprzeczy albo nie powie
przecież mówi się
jesteś w sieci
sam53, 5 czerwca 2020
gdybyśmy tak mogli jak niczyj z niczyją
wtuleni w poduszkę marzeniem we dwoje
nie patrzeć na przeszłość nie spoglądać w przyszłość
tylko jeszcze dzisiaj odfrunąć wśród objęć
gdybym nie poprosił cię wtedy do tańca
gdybyś róż nie wzięła przewiązanych w bukiet
albo żebyś rankiem lewą nogą wstała
i ten pocałunek przeniosła na później
gdybyś jeszcze wczoraj klucze wyrzuciła
które twoje serce otwierają właśnie
gdybym zamiast w wierszach tylko tobie wyznał
że nic się nie kończy zanim się nie zacznie
Misiek, 4 czerwca 2020
Anioły są tak lekkie
że bez skrzydeł mogłyby latać
takie mają czyste sumienia
dlaczego właśnie ty
co z grzechem się rodzisz
mój przyjacielu
nie chcesz się z nimi pobratać
wciąż ze złem ziemskiego świata
podpisujesz cyrograf milczenia
nie widzisz już chmur na niebie
gdzie pozdrawiają świat ptaki
widzisz jedynie wydeptaną ziemię
kiedy opuszczasz smutne oczy
na skrzyżowaniu dróg
wybierasz błędne strony
bo źle odczytujesz znaki
daremnie sięgnąć chcesz celu
los jak kamień Syzyfa toczysz
a to historia toczy się kołem
kiedy zasiadasz do wieczerzy
po całym pracowitym dniu
za nakrytym stołem
niech serce w końcu uwierzy
że wszystko od Niego pochodzi
pora zdjąć wreszcie z siebie
przeszłości koszulę
z goryczy i żalów utkaną
od błędów i porażek brudną
w ciszy położyć się do snu
przecież codziennie tak niewiele
człowiekowi potrzeba
aby został aniołem
ale zarazem
tak mu jest trudno
ApisTaur, 3 czerwca 2020
nic świętszego ponad przenajświętszy spokój
pewność jutra choćby nawet była mglista
i niczego co by było solą w oku
mieć wspomnienia kiedy kresu będziesz blisko
zabrać z sobą możesz tylko to coś przeżył
na nic marność tego świata i bogactwa
czyś jest panem w marmurowo-złotej wieży
lub nędzarzem odrzuconym jak robactwo
jesienna70, 2 czerwca 2020
najpierw odrywa dłonie
milimetr po milimetrze
bo przecież zrosły się
linie papilarne
później
odwraca wzrok
i milknie
i czasem tylko
w zapomnieniu
wyszepcze
jego imię
zdumiona łzą
płynącą cicho
po policzku
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.