Yaro

Yaro, 28 listopada 2018

czarny piątek

to okruchy nie promocja 
dostać kawał ości
siedemdziesiąt procent że nie pozostaniesz na noc
odgadłem zamiast czekoladek są marzenia
tak niełatwo domknąć rozdział 
po obniżce cen 
 
wierzyłem lecz wiary zbyt mało całkiem 
jak na lekarstwo 
 sam wśród zabawek we własnym niebie
byłaś losem los ktoś mi skradł 
jak skarb jak spokojny sen
przyszły dzień nie będzie naszym dniem 
nie znam cię nie pamiętam przez demencję 
co przystaje z nogi na nogę
 
zapomniane witraże samotne bramy ciężkie senne płoty 
opadłe powieki nie leżą mi na szalach oko łzawi 
zatopiony w bursztynie blask dawnych nocy
śniłem lepiej
oszukany w piątek czarny świat poukładał
się nie dla mnie
 


liczba komentarzy: 1 | punkty: 2 | szczegóły

Yaro

Yaro, 28 listopada 2018

jak kamieniem do studni

w tą i z powrotem
pod górę za rozumem 
w tą i z powrotem
z górki przypomnieć sobie po co 
cała ta wspinaczka 
 
zajrzeć w pustkę 
w głębię duszy 
ogień co płoną 
kamieniem zwęglonym się skrzy 
 
serce spękane niczym dzban 
co wodą rosił skroń 
upalnym sierpniem 
gasił pragnienie żniwiarza 
 
wydarte kartki z kalendarza
znaczą czas co upłyną
ogień zbladł w piecu
za oknem szary deszcz
 
przy budzie mokry pies
jego  też szkoda 


liczba komentarzy: 0 | punkty: 2 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 28 listopada 2018

Jesienna nostalgia

Jesienna nostalgia.
Ustrój w neuralgiach
na próżno organy rozgrzewa.
Skutkiem wychłodzenia
stwardniały sumienia,
a ptaszek uparcie nie śpiewa.


Czas znużeń. Choć nóżki 
zdreptały papużki
i pieprzu żądały od rana,
na temat rozróbki
milczą żółtodzióbki.
za szybka jest klatek zamiana.


Czas nadszedł posępny.
Po sępach następny
gatunek chroni łyse głowy.
Wloką się ogony
powiązań śledzonych,
odlotów dalekich - grupowych. 


Jesienny czas mglisty
obraźliwe listy
wysyła na żerowisko,
lecz zmian nie powstrzyma,
bo nadchodzi zima
i wkrótce zamrozi wszystko.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 1 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 28 listopada 2018

Koń jaki jest, każdy widzi!

Świat afer uknutych
wchodził w cudze buty,
a widząc, że doszedł do ściany -
z właściwym refleksem
wystawił nam weksel
przez państwo gwarantowany.


Gdy z uczuć wyzuty
usłyszał zarzuty,
szybciutko powrócił do domu.
Był wolnym człowiekiem,
bo zapłacił czekiem
na sumę stu ośmiu milionów.


Gość wyszedł. Czek wyciekł.
Weksel miał pokrycie -
asekuracji w kryzysach.
Afera uknuta
uwolni bankruta
za kaucję w lokato-polisach!


Sąd nadal jest sądem,
jak wielbłąd - wielbłądem.
Niech dłużnik z procesu nie szydzi!
Ze sporów prawniczych 
nie wychodzisz z niczym...
Koń jaki jest, każdy widzi!


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

smokjerzy

smokjerzy, 28 listopada 2018

ryzyko

otworzyłem noc
szyta na miarę okna
bierze mnie w ciemno


liczba komentarzy: 19 | punkty: 11 | szczegóły

Sztelak Marcin

Sztelak Marcin, 27 listopada 2018

Nie mam czasu dorosnąć

 
Roznamiętnione burze przechodzą
na strony, tam wyszeptują inne
zakończenia bajek.
Tylko dla niegrzecznych dzieci.
 
Uwikłanych w ciągłe przepływy
przez palce. Oraz pozostałe nieciągłości
ukryte w miejscach poza legendą
mapy.
 
W konsekwentnie zwężającej się perspektywie
poszukuję odpowiedniego znaku.
Jednak drżące dłonie kreślą jedynie
wypaczone symbole.
 
Nie zadziałają, a burze gasnąc przedwcześnie
rezonują w oddali. Później tęcza wygasza
ostatnie krople.
 
Nadchodzi pora ostatnich zadziwień
dzieciństwa.


liczba komentarzy: 1 | punkty: 4 | szczegóły

Pi.

Pi., 26 listopada 2018

wryty

 
czasami staję jak wryty
gdy w moim świecie pełnym porządku i harmonii
coś się nagle i niespodziewanie
psuje

a chciałbym stanąć jak wryty
gdy w moim świecie chaosu i dysonansu
coś się nagle i niespodziewanie
naprawi


liczba komentarzy: 5 | punkty: 6 | szczegóły

Yaro

Yaro, 26 listopada 2018

tym których pochłonął czas mroku

odchodząc w dal 
 zapominanych dźwięków
w niewczas

słuchałem  płyt
zapisany głos muzyki czar
na taśmach starych jak świat
 
 tyle zapamiętałem że gra
w duszy mrok 
strzaskane serce drga 
 
zasypiam zziębnięty jak pies
wszystko już było nie ma nikogo
 
odejść najłatwiej jak tchórz
w cień gdzie czekasz wyroków
 
długo nic
wibruje czas
opętanych dźwięków


liczba komentarzy: 3 | punkty: 2 | szczegóły

Marek Gajowniczek

Marek Gajowniczek, 26 listopada 2018

Zapowiedź

Jeśli myślałeś o spokoju,
a nawet o przezimowaniu,
czeka cię szok zmiennych nastrojów
i wielkie zmiany w planowaniu.


Świat nie przysypia. Nie zostawi
chwili oddechu w polityce.
Propagandyści są za słabi,
a służby sprzątają ulice.


Są jeszcze morza znikajace
i osiadłe na dnie tankowce
i wielkie armie z prawa kpiące.
Za swoje uważając obce.


A kiedy światowi przywódcy
podnoszą głosy do dyszkantu,
to cóż mogą przy nich malutcy,
prócz komentarzy dyletantów?


Powoływać nowe komisje?
Na zakończnie śledztwa czekać?
Prowokować kolejne scysje?
Czy o Trójmorzu plan odwlekać?


A kto ucieczki zna do przodu,
niechętnie zawsze ustępuje.
Niesie jesień zapowiedź chłodu.
Niech się raczej nie gorączkuje!


Wysoko Kerczu skała sterczy
kryjąc we wnętrzu schron głęboki.
Niesie się po nim śmiech szyderczy,
broniących wstępu do zatoki.
 


liczba komentarzy: 0 | punkty: 0 | szczegóły

smokjerzy

smokjerzy, 26 listopada 2018

medytacja

w niedzielę aleksander
oczyścił religię z naleciałości 
aż do idealnej pustki
 
a teraz
znów cię zapaskudzę
westchnął
 
z nieukrywaną radością


liczba komentarzy: 12 | punkty: 8 | szczegóły


  10 - 30 - 100  





Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1