14 września 2011
Mieszkanie na dachu świata
Mieszkamy w mieszkaniu pod
Aniołem.
Tu cztery ściany, drzwi i
okna.
I cisza, kiedy z zachwytem
wpatruję się w panoramy
miasta
z dziewiątego piętra.
Mieszkamy na dachu świata.
A Twoje oczy znów są
błękitne
radością
jak niebo za oknem.
Oddychamy tym samym
tlenem,
pijemy tą samą kawę
wdychając niebieski dym
szczęścia.
Zabiorę choć trochę
tego zachwytu.
Szczęście,
które unosi się w
powietrzu
jak chmura,
wata cukrowa
(darta, owijana na
palcach)
schowam
w drewnianej szkatułce
z lustrem,
by czekało
na gorsze dni
jak w apteczce...