8 grudnia 2011
dzieci
dzieci uczą miłości
słowa burzą betonowe pomniki
dla których umarł szacunek
błyskawice rozwieszają
ciemne mocne zasłony na scenach nieba
skruszone z niewiną miną
proszą o czekoladki i żelki o smaku coli
zapracowana matka
taszczy z zakupami w progi domu
ojciec zachlany śpi
z butelką przy boku
to jego alibi
że coś robił
dzieci zukrytym żalem mowią prawdę
tata stał jak niedzwiedź na dwóch łapach
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade