Yaro, 11 czerwca 2011
kiedy mi to przejdzie
odeszłaś
zostawiłaś w sercu puste miejsce
poezja rozrywa na strzępy
moje wiersze
czekałem na ciebie tyle lat
w szufladzie nasze pożółkłe zdjęcie
na plaży objęciu
fale zastygły w miejscu
jednak pozostałem obojętny
na te nasze szczęście
padał deszcz
odeszłaś
w ręku pozostał twój szalik i żółte koperty
zmieszany wróciłem do domu
drzwi otworzyła mama
w oczach jak diamenty widziała moje nieszczęście
Yaro, 11 czerwca 2011
jak dwa gołębie
wznosimy się ponad betonowe miasto
ptasim mleczkiem karmisz mnie
ubrani w piórka rośniemy przecinamy przestrzeń
mamy siebie przywilej młodości
gniazdo nasze jest pod dachem przyjaciół
jak gołębie wyfrunęliśmy z gniazda
teraz zbieramy ziarno do ziarnka
jesteśmy wolni a wiatr nasz brat pod skrzydła dmucha
napina się drgają lotki
wpatrzeni w siebie dotykamy nieba
obłoki jak poduszki pieszczą nam pazurki
zatoczymy koło obrączki błyszczą w słońcu
zegar as odmierza czas
Yaro, 28 maja 2011
to ja cisza twoja
nie jesteś mi obojętna
zjawiam się pomiędzy jawą a snem
tańczę na krawędzi
wywołuję burze
łaskawym okiem patrzysz
widowisko trwa przez chwilę
pieści mnie rzęsami
cicho nadchodzi
powoli drepcze na palcach wielkich miast
w neonowym lesie chowa swoją twarz
czasem okryje cię płaszczem nocnych gwiazd
Yaro, 8 maja 2011
tak wiele się wydarzyło
czy pamiętasz nieśmiały głos?
składałem niezgrabnie zdania
przez łzy powiedziałaś żegnaj
świat jakby zamilkł na wieczność
byłem jak z waty
ale silny jak drapieżny ptak
w ten dzień bez ciebie byłem nikim
jak pies w schronisku
gdzieś na uboczu daleko
otworzyłaś drzwi i wyszłaś
pamiętam twój głos
słowa zostały w sercu
różowym jak to czerwone wino
które piliśmy na tarasie
księżyc ogrzewał nam dłonie
wiatr lekko pieścił włosy
od tamtego czasu nie widziałem cię
księżyc się nie zmienił
wiatr w oczy wiał
odeszłaś bo ktoś tak chciał
Yaro, 24 kwietnia 2011
dlaczego opuszczasz dziś mnie
uderzasz pięścią i kruszysz mur
który łączył nas tyle lat
z cegiełek miłości stworzyłem sen
a róża którą dałem tobie na urodziny przekwitła
płatki pokrył cieńki nawarstwiony kurz
płyną latka rozpuszczam się w kroplach rosy i łez
a ty dlaczego odjeżdzasz z nim płyną dnii
dymi pod kopułą łzawią oczęta
odchodzisz bez słów masz dość
nie mam szczęścia sypię na głowę popiołu garść
bo dla mnie zginął świat
dzień jest zbyt krótki
w szufladzie pozostał tylko warkocz
i wspomnienia gdy obcinałem go
Yaro, 21 marca 2011
otwórz oczy skoro świt
zamknij łzy na wieki
w bursztynowym szkle
ile możemy trwać bez siebie
na dnie oceanu
w muszli z perełką w środku
w szumie bez zorzy
która z kropel tworzy sen
o lepszym wczoraj bo nie ma już dziś
tam gdzie jest życie tam śmierć rodzi się
Yaro, 19 marca 2011
jesteś ze mną kilka lat
troje dzieci biały passat
wiele bym dał by wiecznie tak trwać
malować maki nie iść na szczaw
rozdawać cukierki biednym się stać
budować zamki z piasku na placu zabaw
Yaro, 26 lutego 2011
noc układa się do snu
otwiera oczy blady świt
pukam do twoich drzwi
jeszcze przez chwilę śnisz
chcę spojrzeć
w twoje błękitne oczy
nie mówić nic gdy śnisz
wiem że masz dość
tyle wiem
i to nie sen
muszę się napić
i zacząć nowy dzień
smutno dziś
błękit oczu twoich
pamiętam jak iskierki
się tlą
wskaż drogę a znajdę dla nich dom
Yaro, 21 lutego 2011
wystarczy przetrzeć szkło
i zobaczyć swoją twarz
owad co tańczył wokół lampy dawno zdechł
zapisane imię na szkle pokrył kurz
odeszłaś z innym
z pocałunkiem naszych dni
po policzkach popłynęły
zimne łzy
oczy jak brylanty lśnią
zadrwiłaś ze mnie
poczułem się jak głąb
chcesz wrócić odwrócić los
jest już zbyt póżno odłożymy to
może kiedyś
spotkają się nasze dłonie
lustro zielone przyniesie nadzieję
Yaro, 30 listopada 2010
a jeśli spotkamy się po latach.
co mi powiesz?
róża dawno uschła
którą podarowałem tobie na imieniny
nasza miłośc przekwita
jest szara jak popiół
co mi powiesz co odpowiem?
wielka zagadka
niewiem jak wyglądasz?
bo skasowałaś konto na naszej klasie
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.