29 kwietnia 2014
Destrukcja
Polityczne szachy. Pozorne manewry.
Destrukcja prawdziwa. Poszarpane nerwy.
Dokręcanie kurków. Skaczące ciśnienie.
Żądania rachunków. Wizy. Zamrożenie.
Podziały. Rozdarcie. Przerzucanie winy.
Pseudo-republiki. Jedność Ukrainy.
Zmieszane języki, wizje i narody.
Ci są z Ojcowizny. Tamci ze Swobody.
Gang i oligarcha. Biedak - rab od dziecka.
Cerkiew i monarcha i armia - radziecka.
Gotuje się wszystko tuż za naszym płotem.
Blisko. Bardzo blisko. Co nas czeka potem?
Ciemnych interesów powiązane nici.
Pamięć polskich kresów obłęd strachu chwycił.
Boją się faszystów. Wolą do Putina.
Tak się w naszych głowach rozdarcie zaczyna.
Stale się powiększa. Ludzi kłóci. Dzieli.
Jakbyśmy zmartwienia własnego nie mieli.
Śmieją się nam w oczy miliony ze spotów.
Kanada przysłała kilka samolotów.
Wzięli naszych posłów w jasyr atamany,
a rząd w propagandy wali tarabany.
Premier wesolutki Beatlesów nam śpiewa.
Uniosła się tęcza. Kościół wzywa - Przebacz!
Czy to jest destrukcja? Czy tylko pozory?
Święto! Konstytucja! Idźcie na wybory!