26 marca 2013
MISTRZ
Z namaszczeniem namalował ją zmysłami 
i przyodział w wykwintne alegorie.
 Pośpiesznie ozdobił metaforami 
prosto spod dłuta
największych wirtuozów słowa.
 
 Nadał wyszukanym pragnieniom
 realistyczny, namacalny wręcz wizerunek.
 O jakże zwodził ten przecudny majak,
 jak sen, co niby prawdziwy
 lecz tylko za zamkniętymi oczyma.
 
 I poczęła się ona nieskazitelna ciałem i duchem,
 w swej nierealności jakże ludzka,
 w swym człowieczeństwie jakże boska.
 
 I niewolniczo wielbił swą myśl, zwid wyśniony,
 wieczny i niedościgniony w doskonałości.
 I każda inna przy niej miłość maluczka,
 a każda emocja karłem zaledwie.
 
 Nic to, że zimna jego bogini
 i on martwieje powoli od niej.
 Zastygło serce choć bije jeszcze,
 bliższe marmurom niż człowiekowi.
 
12.04.2012
 
 Poezja
Poezja Proza
Proza Fotografia
Fotografia Grafika
Grafika Wideo wiersz
Wideo wiersz Pocztówka
Pocztówka Dziennik
Dziennik Książki
Książki Handmade
Handmade