Poezja

smokjerzy


smokjerzy

smokjerzy, 26 czerwca 2019

słowo pęknięte na pół

sekcja zwłok słowa
poezja
niczego nie wykazała
w środku było dziwnie pusto
i przestrzennie
żadnych skrzydeł 
tylko 
szum odległy 
ktoś chyba stąd uciekł
świadczą o tym
rozrzucone ślady liter
jakby
fragment wiersza
o mnie


liczba komentarzy: 8 | punkty: 5 | szczegóły

smokjerzy

smokjerzy, 25 czerwca 2019

pod czystym niebem

w moim cieniu
biały kotek wydrapał dziurę
zrobił co trzeba
zakopał
a ja zrozumiałem że bóg 
gdy chce
ma cztery łapy 
ogon
i poczucie humoru
 


liczba komentarzy: 12 | punkty: 5 | szczegóły

smokjerzy

smokjerzy, 23 czerwca 2019

ślady

tam gdzie dziura
po gwoździu
kiedyś był nos
w miejscu pęknięcia 
usta
tłusta plama poniżej 
serce
zamiast mnie
ściana szczerzy cegły 
do lustra
jednak nadal 
ktoś patrzy  widzi
i czuje
więc coś tu jest
nie tak
powiedziałem do cienia
który ani
drgnął
 


liczba komentarzy: 19 | punkty: 7 | szczegóły

smokjerzy

smokjerzy, 21 czerwca 2019

świadek

moja sąsiadka
helena
schorowana staruszka
której pomagałem ostatnio
kupować lodówkę
poskarżyła się
wiesz
wcale najgorsze nie jest to
że ledwie na nogach się trzymam
że każdy ruch boli
jak ząb wyrywany bez znieczulenia
wcale nie chore serce
postępująca ślepota ani coraz gorszy słuch
wcale nie świadomość
że będzie już tylko gorzej gorzej
gorzej
 
pierdolona samotność
pierdolone usta 
których nie ma do kogo otworzyć
 
to jest najgorsze
 
jaki banał helenko
gdybym napisał o tym wiersz
sam siebie bym wyśmiał
 
a jednak
twój głos gdy to mówiłaś
twoje oczy i 
przede wszystkim
twoje potem milczenie
sprawiły
że nagle poczułem to piekło
jak swoje
i już rozumiem
dlaczego tak bardzo nalegasz
bym pomógł ci również jutro
 
dobrze helenko
 
kupimy 
ten niepotrzebny telewizor
choć przecież 
stary wciąż działa
a ty nawet własne dłonie
dostrzegasz 
już tylko w zarysie


liczba komentarzy: 4 | punkty: 3 | szczegóły

smokjerzy

smokjerzy, 18 czerwca 2019

erotyk z sandałkiem w tle

działasz mi na zmysły
wyszeptał
w stronę psiej kupy
która ciasno przylgnęła
do jego 
skąpo odzianej
stopy
 


liczba komentarzy: 6 | punkty: 4 | szczegóły

smokjerzy

smokjerzy, 18 czerwca 2019

gwara tutejszej ciszy

pies huczy wiatrami
i chrapie
na czubku sosny przysiadł łysy
spod ciemnej gwiazdy
i kradnie mi oczy przez szybę
mysz bębni pazurami o dno kociej miski
komar bzyczy jak nawiedzony
irytującym szeptem 
na reumatyzm narzeka stara lodówka 
w moim kolanie 
obozem rozłożył się ból 
i rozpala ognisko
próbuję uśpić bezsenność 
słowami
są tak nudne że nic
tylko spać
 
już świta


liczba komentarzy: 13 | punkty: 6 | szczegóły

smokjerzy

smokjerzy, 17 czerwca 2019

szczękościsk

moja pamięć 
spuszczona z łańcucha
głodna suka
we wściekłej pogoni za miską
pełną obłędu
aż do wrzasku pustki
szlifuję zęby 
o zęby
co możesz znaleźć
prócz odgryzionego języka
wracaj
świetlane nic
wciąż 
otwarte na oścież
 


liczba komentarzy: 4 | punkty: 4 | szczegóły

smokjerzy

smokjerzy, 16 czerwca 2019

aleksander zrywa łańcuchy

oczy są moje
powoli unosząca się ręka moja
nos po którym chodzi mucha mój
lecz myśl by ją zabić
jakby tylko częściowo moja 
bo słychać w niej echo wołania wszystkich nosów
które poprzedzały tę chwilę i ten nos
już czas opuścić schemat zdecydował aleksander
następnie łagodną perswazją 
skłonił muchę do odlotu
w mniej zdeterminowaną przyszłość
a także błyskawicznie
zamknął okno
by nie być zmuszonym do ponownej bitwy
z sumą nie swoich doświadczeń
 


liczba komentarzy: 4 | punkty: 3 | szczegóły

smokjerzy

smokjerzy, 14 czerwca 2019

sabotaż

czytając wiersz pod tytułem
wśród wielu zajęć*
zauważyłem że i ja lekce sobie ważę
codzienny obowiązek starannego 
nie podlegającego krytyce 
umierania
jednak w tym miejscu 
wszelkie podobieństwa się kończą
zamierzam umierać niedbale bez wysiłku
zaangażowania zbędnych inwestycji 
całkowicie aspołecznie 
z niepatriotycznym postanowieniem
zrujnowania mojej ojczyzny
przy pomocy broni masowego rażenia
 
emerytury

*
https://www.youtube.com/watch?v=qsAhVXrZKUg


liczba komentarzy: 11 | punkty: 6 | szczegóły

smokjerzy

smokjerzy, 13 czerwca 2019

pada

podążam
za literami deszczu
na szybie
wprost w studnię wiersza
o czterech ścianach
tęsknoty
i dziesięciu kluczach 
moich dłoni


liczba komentarzy: 13 | punkty: 6 | szczegóły


  10 - 30 - 100  






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1