Florian Konrad, 1 lutego 2018
„Płomień świecy jest zbyt gorący. Migocze i tańczy w ciepłym wietrze, wietrze, który nie daje wytchnienia od żaru”
E. J. James "Pięćdziesiąt twarzy Greya"
I. Desensytyzacja
Właśnie czytam w internecie, że od 1954 roku naukowcy z Uniwersytetu w Kioto zajmują się (... więcej)
Florian Konrad, 1 lutego 2018
III. Przestraszyny
Osiem dni - tyle czasu przebywałem w Sępie. Równe sto dziewięćdziesiąt dwie godziny parzenia, kłucia, bólu. Tysiącstopniowy pot spływający po twarzy Nosiciela, jego krew o temperaturze lawy.
Wreszcie, po ponad tygodniu katorgi cierpiętnik, cierpiciel uznał, że (... więcej)
Florian Konrad, 31 stycznia 2018
,,Prawdziwym głupcem, wyśmiewanym lub karconym przez bogów jest ten, kto nie zna samego siebie."
Oscar Wilde De Profundis
I. Supełek na słońcu
Na początku lutego kamień, którym byłem, zaczął się powiększać. Prawdę mówiąc - rosłem nadspodziewanie szybko - kilka centymetrów (... więcej)
Florian Konrad, 31 stycznia 2018
III. Usiłowanie
Trzecia, najgłębsza ciemność jest puszysta i przytulna, można się nią okryć. I będzie ciepło. I stanie się światłość, ale tylko jeden promyczek.
Jestem o krok od powtórnej Iluminacji. Być może nawet jej nie doświadczę, odbędzie się to gładko i niejako za (... więcej)
Florian Konrad, 30 stycznia 2018
Jeśli jesteś jak ja - wiesz, że każda wesoła historyjka powinna kończyć się kaźnią. Sam sobie jesteś Werterem, Julią, masz wewnętrznego Romea, co zakochał się w Dacie podarowanej przez złą czarownice.
Cyfry na pestce jabłka. Przyznaj (nie potrafisz udawać) - w dzieciństwie mordowałeś (... więcej)
smokjerzy, 29 stycznia 2018
Jest noc. Księżyc wlazł na swoje ulubione drzewo
i połyskuje białym złotem obojętnego milczenia.
Z otwartych żył ciemności umyka uwolniony czas.
Cóż za marnotrawstwo - myśli księżyc.
Spóźniony samobójca wysyła miłosny list do śmierci.
Jakie to banalne - myśli śmierć.
Ze (... więcej)
Florian Konrad, 29 stycznia 2018
I. Próba końca
Cześć. Dzień dobry - przyjaźnie wyciągam prawą dłoń. Sięgam poza kadr. Witaj w moim nieistnieniu. Słodko tu i przytulnie, choć ciemno jak diabli.
Wymieńmy się. Poczęstuj swoją czernią, zeskrob trochę ze ściany (jesteśmy w piecu krematoryjnym, gdzie spłonęły (... więcej)
Florian Konrad, 29 stycznia 2018
V
Zaorać miejsce, gdzie było skupisko! i Zgasić każdego artystę, który ośmielił się iskrzyć bez pozwolenia władz państwowych i kościelnych! To grozi zaprószeniem ognia!
VI
Skurwyświń na odchodne przeciął krępujące mnie więzy. Tyle dobrego, że nie zostawiło na (... więcej)
Pi., 29 stycznia 2018
Scena VI
Wchodzi Jaskier. Rozgląda się po sali tronowej sprawdzając czy nikogo
w niej nie ma. Zadowolony zwraca się do publiczności.
Jaskier: No! Nikogo nie ma, to mogę spokojnie poćwiczyć. Nie! Nie!
Bez obaw! Nie będę śpiewał! Do śpiewu to potrzeba najpierw kwaterkę
wina na (... więcej)
Florian Konrad, 28 stycznia 2018
,,(...) każdy kształt samotny
zetknięcie się przez czas tylko (...)"
Cezary Geroń - Jesień
I.
- ,,Gdy pierwszy raz przelatywałem nad skupiskiem, było dużo mniejsze, niż obecnie. Istniała co druga chata. Dopiero wznoszono marmurowe kościoły, kominy fabryk. Teraz, (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.