Aleksandra RB, 13 sierpnia 2011
- Nic już nie będzie tak jak dawniej. Żegnaj. Ciężkie, ociążałe słowa wypadły z jej symetrycznych ust.
Chciałem zaprzeczyć, jednak coś wewnętrznie blokowała, chyba świadomość, że miała rację.
Kilkusekundowa cisza w słuchawce - za wiele dla rozstrojonego organizmu. Piiii,piiii (... więcej)
Ustinja21, 12 sierpnia 2011
11.03.2011r.
Otchłanie są czarne? Moja jest biała, jak papier. Jak sen, w którym nie wiem, jak mam na imię i ile liter zdoła pomieścić ten nieustający lęk.
Tynk odpada ze ścian. Ktoś krzyczy. Ogień. Dym. Duszący, ostry dym.
12.03.2011r.
Obudziłam się na pustkowiu. Słońce (... więcej)
Wieśniak M, 11 sierpnia 2011
- proszę pana, czy to jest warsiawski tramwaj?
Cholera. Czy to jest warszawski? Pytanie wyrwało mnie z zadumy. Ogarniam sytuację. Jestem w tramwaju linii 20. Przystanek przy D.T Wola. Jest środa, sierpień, świeci słońce. Nade mną stoi staruszek, na oko osiemdziesięcioletni. Sylwetka zdradza (... więcej)
ziza, 8 sierpnia 2011
Gasną światła i zachwyty na wzgórzu sławy, ale jest jeszcze ktoś, kto próbuje złapać ostatni cień blasków. Jakaś osoba wciąż nie jest nasycona i być może dlatego postanawia spędzić noc w opuszczonym studiu nagrań. Poprawia długie, gęste włosy i po raz kolejny maluje usta czerwoną (... więcej)
sabathini, 8 sierpnia 2011
Wiosną, zupełnie niespodziewanie mąż Lilith spakował swoje rzeczy i pewnego pięknego dnia odszedł. Lilith przez długi czas nie mogła w to uwierzyć, tak bardzo był w niej zakochany, że niemożliwym wydawało się jego odejście, które niestety stało się rzeczywistością. Ale tak (... więcej)
Robert-Altamiro, 8 sierpnia 2011
Niezapomniana noc
Ciepły, sierpniowy wieczór.
Ben i Vanessa stoją na zacisznej plaży, otuleni blaskiem księżyca! Są sami! W oddali słychać szum fal. Uśmiechają się. Ben czule pieści jej jedwabne, złociste włosy, unoszone powiewem morskiej bryzy, różana twarzyczkę .Szepta do uszka (... więcej)
Kardemine, 30 lipca 2011
Pokój tonął w półmroku. Promienie wieczornego słońca z trudem przedzierały się przez mętne szkło i żaluzje okienne. Stali naprzeciw siebie, w obcym mieście, obcym kraju. Twarze podobne do groteskowych masek, wykrzywione w żałosny sposób.
- Nie chcę. Nie zgadzam się - mówił prawie (... więcej)
Miladora, 30 lipca 2011
"Śmiech to wcale
niezły początek przyjaźni, a jest też
najlepszym jej zakończeniem.” - Oskar Wilde
Krótka opowieść o miłości
Pewnego pięknego dnia opuścił mnie mąż.
Po prostu stwierdził nagle, że nie jest szczęśliwy, że ma prawo do własnego życia i... zniknął. (... więcej)
Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 29 lipca 2011
Nie udźwignę obcego zapachu w przedpokoju.
Jeśli chcesz odejść, zrób to jutro. Na dzisiaj przekroczyłam
limit danych, padł transfer.
Przeciążenie iluzji, szukania swoich miejsc i pobudzania aż
do szczytowania.
To wszystko rytuał na dobry sen, z butelką wódki, by popić
coś (... więcej)
sabathini, 27 lipca 2011
Oliwia, którą poznała na wieczorze panieńskim koleżanki była jedną z tych kobiet, które będąc w związku z mężczyzną uśmiechają się do kobiet dwuznacznie, by nocami miewać fantazje erotyczne z ich udziałem. Miała brązowe oczy, które lśniły w promieniach słońca, smukłe (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.