sabathini, 27 lipca 2011
Z Alex połączyła Lilith fascynacja poezją i literaturą, wykożystywana na swój własny użytek. Rozmawiały o książkach zakazanych w tej szkole, o swobodnych i otwartych poglądach na świat, o buncie i wszechogarniającej kontestacji. Razem słuchały piosenek, rozmawiały o wszystkim (... więcej)
sabathini, 27 lipca 2011
To właśnie Laurę, pierwszego dnia nowego roku szkolnego, który pachniał błotem i starym drewnem, a przytłaczał dodatkowo chłodem klasztornych kamieni Lilith pokochała bez pamięci. Laurę pierwszy raz zobaczyła ją u pielęgniarki szkolnej, która zmieniała jej opatrunki na nogach. Powypadkowe (... więcej)
micah78, 27 lipca 2011
Numer osiem
Zapadocja, jak każdy, lub prawie każdy kraj, doczekała się też
swoich wybitnych uczonych. Championów, niemal sublimowanych przez wieki.
Esencji myśli i idei. Mówiło się o nich jako o największych i
najtęższych umysłach narodu zapadockiego wszechczasów. Wspaniałych (... więcej)
Miladora, 27 lipca 2011
"Prawdziwym życiem człowieka
jest to, że żyje on w myślach
innych ludzi.” – J. Conrad
Prawdziwa historia retro
Z początkiem minionego wieku życie było jednak zupełnie inne…
Przede wszystkim nikt się specjalnie nie (... więcej)
Miladora, 26 lipca 2011
To kiss, or not to kiss
- that is the question.
Opowieść o pocałunku
Miałam jakieś szesnaście lat i szczenięcy wdzięk dorastającego chłopca, być może z racji krótko obciętych włosów, a także mnóstwo nie do końca uświadomionych marzeń o miłości. Byłam szczupła i dość (... więcej)
Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 26 lipca 2011
„Plantacja kamieni”
Wg W.
Prawie
zawsze po złotej rybce pozostaje
w kuli osad. Chemia nie tłumaczy wszystkiego i nie
do końca mnie zadowala.
Podobno twarda woda, wiązania itd.
Myślę, że jeśli głaz, to u szyi i na dno, nie na
płyciznach. Jeśli ktoś skacze,
(... więcej)
Wanda Szczypiorska, 26 lipca 2011
Jakże niesłusznie twojego krewniaka gawrona nazywają wroną
miejscy poeci – szara wrono, współmieszkanko ogrodu.
Dobrze ci było ze mną. Dwa razy tego lata przychodziło na świat
twoje potomstwo, miałaś je czym karmić, pełno tu małych ptaszków,
ich piskląt, ich jajeczek – nie trzeba (... więcej)
WithoutSoul, 26 lipca 2011
Wstańmy, połóżmy kwiaty w byłym miejscu, kosmos pod nami, słychać uderzenia cepów i rozwijaną taśmę. Wokół ściany i tylko one... przyjemne proszki wysypuję z rąk, lecz to nie moja decyzja... A wszystko drży już, ja czekam, przecież nic nie zrobię. Wszystkie puzzle podłogi unoszą (... więcej)
Falcon911, 25 lipca 2011
Sam będąc objawienie swe ujrzałem.
I zobaczyłem oto świat. A on pod naporem wojen i pychy
upadł.
I powstał Jeden i rzekł: Pokaż się!
I ukazał się powód zniszczenia świata, a był to brud.
Brud powalił drzewa, nie niszczał, ale trwał w ziemi.
A ludzie mu dopomagali.
I powalili (... więcej)
Miladora, 23 lipca 2011
Nie wznosi się pomników
upadłym Aniołom.
Opowieść o uwielbieniu
Ach, te dawne lata urlopów spędzanych w Domach Wypoczynkowych, słynny Fundusz Wczasów Pracowniczych, różnorodna mieszanka ludzka tudzież wspólne posiłki i spotkania w jadalni, od "nieśmiertelnej" zupy (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.