bosski_diabel, 15 lipca 2011
...opowiem
ci moją historię miłosną. Długą, bo ma ponad trzydzieści lat.
Opowiem
króciutko. Nie, nikt mnie nie zostawił. To ja zostałem sam.
Ją zabrano mi
tam, skąd się nie powraca...
Parę dni temu przyszła do mnie we śnie z
promiennym uśmiechem na twarzy. (... więcej)
SzalonaJulka, 14 lipca 2011
- Już miesiąc zaszedł, psy się uśpiły i coś tam klaaaszczeee zaaa boooreeem… - Zośka sięgała okolic C trzykreślnego, dziarsko pobrzękując garami.
„Niedługo obiad” – pomyślałem i głośno zaburczało mi w brzuchu. Rozsiadłem się właśnie na fotelu w nowych cieplutkich kapciach, (... więcej)
Marzena Przekwas-Siemiątkowska, 14 lipca 2011
Lubię siebie taką, z wiatrem, napisaną głębokim wdechem. To
zdejmowanie czaru trwa przy wydechu. Cały rytuał przy zwiększaniu i
zmniejszaniu objętości płuc. Kreślenie kręgu palcem na ustach. Cokolwiek teraz
wymyślisz stanie się.
Jako ludzie mamy
potrzebę domykania, zamknij (... więcej)
Wieśniak M, 13 lipca 2011
Właściwie nie wiadomo dlaczego tak się nazywa pies sąsiada. Sąsiad twierdzi że tak go wcale nie nazywał. Nikt też nie przyznaje się do autorstwa tego imienia. Może sam się tak nazwał by powetować sobie niedoskonałości natury nie będącej sojusznikiem nie budzących grozy stworzeń.
(... więcej)
Cyrulik Żuławski, 11 lipca 2011
Tekst ten powstał jako odpowiedź na pewne opowiadanie.
Jesteś taka zachwycająca i elegancka. Prawdziwa dama. I jakie piękne nosisz imię! Chcesz, aby mówić do ciebie „Aga”, ale dla mnie ładniej „Agnieszka”. Płomyki świec wesoło drgają, odbijając się w twoich ślicznych oczach. (... więcej)
Cyrulik Żuławski, 10 lipca 2011
Od autora.
Niniejszy tekst był napisany na konkurs prozatorski, z tego względu jest skomponowany "pod przymusem" pewnych wymagań tematycznych i objętościowych.
W pewien upalny, lipcowy dzień siedziałem jak zwykle w moim biurze i z mozołem kontemplowałem lot muchy. Jakież to (... więcej)
Gabriela Iwińska, 9 lipca 2011
Dbam o siebie. Z wielką pewnością dbam o siebie. Co jakiś czas spowiadam
się z życia, ujmując najdrobniejsze, i może pomyślałbyś, najmniej
istotne szczegóły. Nie mam tajemnic, zawsze chciałeś abym była białą
firanką. Pragnąłeś wieszać mnie przy swoich oknach. Nie rozumiałam. (... więcej)
szaloonaM, 6 lipca 2011
- „Ciekawość to pierwszy stopień do piekła”- tak zawsze powtarzała babcia Karolina, ale mała Emilka nigdy nie słuchała i wszędzie wtykała swój śliczny piegowaty nosek. Raz nie zauważona przez babcie poszła za Nią do starej szopy, babcia nie wiedziała że jej wnuczka jest w środku (... więcej)
epika281, 5 lipca 2011
- Daj mi święty spokój!- krzyknęła zrozpaczona Nadzieja. - Między nami nigdy nic było, nie jest i nie będzie. Jesteś tylko moim przyjacielem i nie czuję do ciebie nic poza przyjaźnią.
- Nie, ty mnie kochasz tylko o tym jeszcze nie wiesz lub ni chcesz przyjąć tego do wiadomości! - odwarkną (... więcej)
osik, 2 lipca 2011
-
Dziewczynko. Nie pamiętam żadnej bajki…
moi rodzice nigdy mi nie opowiada…
-
Jak to?!
Musisz znać jakąś bajkę! – krzyknęła dziewczynka a w jej oczach pojawiły
się łzy.
Wiedziałem że musze opowiedzieć jej jakąś historię
by nie czuła (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.