Florian Konrad, 31 stycznia 2016
I.
Najbanalniejszy początek tekstu: przebudzenie, powrót z czarnego kraju. Nie, nie rozpoczynać tak! Grzech sztampowości.
Choć właściwie-co stoi na przeszkodzie? Zaraz nastanie świt- mówi narrator nowej historyjki.
Zza chmur wyłazi słońce- nadpsuta cebula. Szara mgła z powbijanymi tu (... więcej)
dintojra, 29 stycznia 2016
Myśli. Burzliwe, kłębiące się myśli. Te najbardziej nienazwane dopadają nocą. Chcą zostać zapisane, ale ona nigdy nie ma dość samodyscypliny, by wstać i je nazwać. Myśli, mówiące, że bycie dobrym człowiekiem nie jest wystarczającym powodem, aby być razem tak naprawdę. Bycie dobrym (... więcej)
Emma B., 28 stycznia 2016
Z cyklu - moc słowa:
W jej domu, tzn. ściślej fragmencie mieszkania dzięwiętnastowiecznej kamienicy, w którym się wychowała, wszystko było z przypadku. Po wielu przeprowadzkach spowodowanych zawieruchą wojenną, każdy przedmiot pochodził z innej parafii i niósł swoją historię. W ich (... więcej)
Jarek K, 24 stycznia 2016
- Kobieta, którą kupiłem odeszła ode mnie – powiedział spokojnym, zrezygnowanym głosem Maestro, pociągając głębokiego bucha ze zwisającej ze ściany rurki.
Siedział na podłodze, lecz nie odczuwał niewygody. Było mu wszystko jedno. Zamknął oczy, pozwalając by płynęła przez (... więcej)
Ropa, 17 stycznia 2016
Nudni ludzie wieszają sie na klonach. Ludzie z wielką wiarą w Boga paradoksalnie wybierają buk, a ci bez - bez. Dewoci zapewne upodobaliby sobie bukszpan, ale ciężko jest się powiesić na krzaku wielkości psa chihuahua.Naprawdę posrani na wieszają się na kasztanie. Rolnicy zaś najczęściej (... więcej)
Post Scriptum, 12 stycznia 2016
Każdy kto mieszkał w pobliżu ulicy "Małej", choć raz słyszał jedną z wielu pogłosek, na temat nawiedzonych ruin starej rzeźni, jakie krążyły wśród mieszkańców Piekiełka. Budynek ten od lat opuszczony, nosił ślady bezlitosnego czasu, ściany z czerwonej cegły obrosły w (... więcej)
Wojciech Jacek Pelc, 10 stycznia 2016
To był młody Bóg, nie miał jeszcze osiemdziesiątki na karku. Bardzo często widywano go w towarzystwie kobiet. A to przechadzał się z jedną blondyną po parku, podszczypując ją i poklepując po atrybutach, by za chwilę już z drugą, rudą, obściskiwać się na seansie w multipleksie, gdzie (... więcej)
Nieodgadniony, 6 stycznia 2016
Wiatr lekko poruszał gałęziami drzew, kiedy ciało Szymona leżało wśród mokrych liści. Mógł mieć najwyżej dwadzieścia lat. Wokół klęczeli jego rodzice Józef i Judyta, a na ich policzkach łzy mieszały się z deszczem.
Rafał, drugi syn Wrześniów stał dalej. Bił się z myślami, (... więcej)
Ropa, 20 grudnia 2015
Babcia powiedziała mi kiedyś, że najtrudniejsze jest wyciagniecie ręki nie do tego, kto Cię rani, ale do potwora, który mieszka w Tobie i codziennie, dzień za dniem zadaje ból, który pewnego dnia Cię zabija.
Wiedziała co mówi, olewała swojego przez miesiące, aż w końcu zajął jej (... więcej)
Agnieszka M. J.-Hallewas, 12 grudnia 2015
... przez ludzką głupotę lisowi na drodze pomiędzy Unimięsem a Żarkami i Libiążem bo przecież Panie prosiłeś nas "nie zabijaj" a tu wciąż tyle zamierzonej śmierci. A więc w hołdzie tym, co dziko żyjąc, nie znają pojęcia przejścia dla pieszych i świateł (czy to zielonych, (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.