hierinim, 18 czerwca 2012
Mój dziadek, to miał dzieciństwo. Urodził się 15 czerwca 1938. Rok później jego ojca, czyli mojego pradziadka zmobilizowano. Pradziadek walczył nad Bzurą, do domu nie wrócił. Prababcia musiała chodzić do Niemki jako służąca, do przymusowej pracy. Mój dziadek miał niebieskie oczka i (... więcej)
hierinim, 16 czerwca 2012
Dziś jest Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa. Dowiedziałem się tego z Internetu. Nie ważne skąd się dowiedziałem, ważne że się dowiedziałem i ważne jest, żeby wobec tego faktu nie zostać obojętny. Wrzucam sobie obietnice, które Pan Jezus przekazał św. Małgorzacie Alacoque, (... więcej)
linka, 15 czerwca 2012
Ciągnął ją za rękę i krzyczał, żeby biegła szybciej. Zatrzymał się przy kasie i w locie kupił dwa bilety. Normalne, dla dorosłych. Przy nim mogła czuć się jak dziecko. Rozpieszczony, frywolny bachor. Pozwalał jej na to zbyt często. Posadził ją w fotelu, zabezpieczył. Usiadł obok, (... więcej)
Elphias, 14 czerwca 2012
Me oczy nie patrzą w stronę, którą mi wskazywałaś. Znów stoczyłem się na dno i zatraciłem w smaku kawy i papierosów. Tym razem nie jest to ranek, ale czerwcowy wieczór, a za oknem znów pada deszcz. Dokładnie tak, jak przed laty, gdy poznałem Ciebie. To nie jest normalne. Pisałaś mi listy (... więcej)
bosski_diabel, 13 czerwca 2012
kiedy słucha księżycowej, wtedy on myśli o niej (tak się umówili).
to był długi dzień. teraz trwała w chwili zamkniętej dla obcych. przesiąknięta staccatem dusza odpoczywała. przez długie godziny przyjmowała komplementy, ze łzami w oczach, z odrobiną dumy i pogardy. trwała w ciszy (... więcej)
ApisTaur, 13 czerwca 2012
czas - dość elastyczny wymiar który nie każdemu i nie wszędzie
równo upływa, wszystkożerny niszczyciel,
trawi wszystko bez wyjątku.
człowiek - wyrób bogopodobny, niedoskonała kopia doskonałości
jako dowód omylności twórcy.
(... więcej)
lajana, 11 czerwca 2012
- Dlaczego nic już nie mówisz? Czego ci brakuje? – pytała, patrząc na mnie jakby nieobecnym wzrokiem. Siedziałam sama na tarasie, który powstał tylko na chwilę w mojej wyobraźni. Chciałam odpocząć i dla zabawy opisywałam w myślach brzuszki kasztanów, których tej jesieni chyba już nikt (... więcej)
Belamonte, 10 czerwca 2012
Tchnienia życia i śmierci są bezcelowe.
Gniewy bezużyteczne.
Cel to coś, czego nie posiada ani wiatr, ani wulkan - tylko zwierzę i człowiek.
W którymś momencie ślepy rozpęd nabrał celu.
Ale celi jest garstka. Cel, użytek, nie obejmuje tego, że się żyje.
Po co się oddycha ? - mimowolnie (... więcej)
Utajniony, 9 czerwca 2012
Wykończony przystanąłem, by móc złapać oddech. Wypełnić płuca świeżym powietrzem - sakrament chrztu oczyszczający duszę z grzechu, ciążącego już w chwili narodzin. Zmywający z niewinnej istoty brud, rany na sumieniu - przezroczystej tarczy chroniącej przed złem świata.
Stoję (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.