przemubik, 9 czerwca 2011
Siedziałam nad książką tak długo aż mnie znużyła. Postanowiłam więcej się nie dołować więc wzięłam antydepresanta. Teraz w osi samotności stoję i stan chaosu się pogłębia. Przyjaciół odrzuciałam. Myśli stłumiłam, emocje też. Wczoraj było kolorowiej, chociaż nie tak upalnie (... więcej)
Cyrulik Żuławski, 7 czerwca 2011
(Scenariusz słuchowiska)
SCENA 1
(Na pierwszym planie Jurand i Jagienka, Danusia znajduje
się w drugiej izbie)
DANUSIA
(Śpiewa w oddali)
Gdybym ci ja miała
Skrzydłeczka jak gąska,
Poleciałabym ja
Za Jaśkiem do Śląska!
JURAND
(Smutnym głosem)
Biedna, moja córuś, niebożę! (... więcej)
Cyrulik Żuławski, 6 czerwca 2011
Pewnego razu poznałem wspaniałą kobietę. Za pomocą internetu. Nie wnikając, kim jesteśmy, jak wyglądamy i czym się zajmujemy, prowadzimy interesujące rozmowy. Nazwałem ją moim Duszkiem albo Rusałką Amelką.
Chodzimy na wirtualne wycieczki, gdzie, trzymając się za ręce, spacerujemy (... więcej)
Figa, 5 czerwca 2011
Urapol tętnił życiem. Mimo, że była godzina dziesiąta, ulicami ciągnęły się korki, a piesi, tłocząc się na chodnikach, potrącali się nawzajem nie zwracając na innych uwagi. Wszyscy gdzieś pędzili.
Zdzisław Maurer, biznesmen i prezes firmy „ Fraz”, szykował się (... więcej)
Izolda Youkali, 4 czerwca 2011
W sierści kota ukrywam wszystkie pieszczoty przeznaczone dla ciebie.
Myślisz, że ich nie ma, ponieważ nie istnieją w naszej świadomości. Nie
nazwaliśmy żadnej. O podświadomym przeczuwaniu powinieneś wiedzieć dużo,
tak zakładam, chociaż nie pytałam. Gdzieś namalowana jest granica, (... więcej)
Rafał Bardzki, 4 czerwca 2011
Stefan leżał wyciągnięty na plaży. Słońce przyjemnie grzało jego mokry tors. Przed chwilą zażywał zimnej, orzeźwiającej kąpieli. Nareszcie poczuł się lepiej po nocnych szaleństwach. Do rana zdzierał głos zabawiając gości, wymyślając coraz to nowe konkursy i jednocześnie próbując (... więcej)
Aga03, 4 czerwca 2011
Uśmiechasz się chociaż sama nie
wiesz dlaczego. To co się stało zdecydowanie nie jest powodem do
radości ale nie potrafisz powstrzymać wstępującego na twoją
twarz uśmiechu. Czujesz na sobie wzrok reszty. Nie patrzysz im w
oczy. Nie umiałabyś potem zachować spokoju. Wybuchnęła byś
(... więcej)
green, 3 czerwca 2011
Była Niewielka. To określenie idealnie do niej pasowało.On zaś był wysokim, szczupłym mężczyzną. Mieścił ją w dłoniach. Nie parzył dobrej
kawy o poranku, ale za to, w długie wyspiarskie wieczory, odwdzięczał się pełną
aromatu herbatą z rozgrzewającym imbirem czy cierpką cytryną. (... więcej)
Naamah, 3 czerwca 2011
W całym mieszkaniu rozległ się trzask drzwi. Za progiem stanął ojciec. Czerwona twarz, szklące oczy , brudna koszula. Ledwo stał w drzwiach szukając oparcia w ścianie.
_Znowu piłeś. Gdzie tym razem ? Ile jeszcze masz ? - Spytała z krzykiem między łzami zona.
- Kobieto odczep się . Zejdź (... więcej)
Kardemine, 2 czerwca 2011
Obudził się, kiedy jeszcze było ciemno. Wstawanie o czwartej nad ranem nie stanowiło problemu. Robił to mechanicznie, tak jak większość rzeczy w swoim życiu. Wstał i depcząc po brudnych, porozrzucanych ubraniach poszedł do łazienki.
Spojrzał w lusterko bez zainteresowania. Jaskrawe światło (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.