Adrian Hyrsz, 5 marca 2011
Posłanki PiS-u posłały posła Platformy do sklepu po reformy. Ten miast okazałych reform zakupił był liche stringi.
Przegiął strunę.
"Co on sobie myśli, że my takie łatwe, pasek na dupie,
na bok odsuwasz i jazda!
Pizda nie jadaczka, na zawołanie się nie otwiera".
Urażone (... więcej)
Komisarz, 1 marca 2011
Nigdy dotąd nie był tak blisko jej świata. Ale nie był jego. Przeszył go dreszcz, kiedy pomyślał, że jednak mógł tam być. Wszystko było na wyciągnięcie ręki.
Na Court Street wjechał z Crestent Road. Czy ominął zakaz? I tak, i nie. Przejazd akurat był otwarty, jakby ktoś ważny (... więcej)
Aleksandra RB, 25 lutego 2011
Zwieszam głowę.
Szukam intensywnie siebie w labiryncie tęsknot.
Nie ma - i już.
Lzy cisną się do oczu - czuję jak pękają poszczególne skorupy wrażliwości.
Drżącymi dłońmi próboję układać puzzle.
Naiwniak.
Bezsilność ogarnia członki.
Dzieciecy płacz balansuje w psychice. (... więcej)
JoT Eff, 23 lutego 2011
Drzewa mojej matki,
rozczarowanej życiem
jak trzy siostry Czechowa,
stoją gołe, umoczone w kałużach.
Lecz co tu robi walizka,
którą kobieta w kapeluszu
z obrzydzeniem trąca laską?
Wygląda jak te z Muzeum Auschwitz.
Poznaję, ma ten sam przedwojenny fason.
Spekuluję niczym (... więcej)
JoT Eff, 23 lutego 2011
Nawet teraz, po upływie trzech dziesięcioleci
wyraźnie pamiętam każdy szczegół krajobrazu,
zielony lasek jodłowy, miękkie linie horyzontu,
zapach skoszonej pszenicy, uporczywe szczekanie psa,
i piasek. Mnóstwo piasku. Hałdy piasku, doły piasku.
Ten żółty słoneczny piasek jest przekleństwem (... więcej)
JoT Eff, 21 lutego 2011
Mam dziesiec lat i nie jestem trędowaty.
Dzieciom w Egipcie wolno wszystko.
Wolno chwycić się łódki
pełnej tłustych turystów
i sru do przodu.
Kiedy tak płynę to myślę
o kamiennym Sfinksie,
mumiach i hipopotamach,
o zagubionej dziewczynce,
co rozprawia się ze złym
czarownikiem
(... więcej)
Ashke, 21 lutego 2011
Anna trzymala w obu rekach siatki z zakupami,torba na ramie co chwila zsuwala sie jej i zawisala na siatkach.W autobusie podmiejskim byl tlok:wozki z dziecmi,staruszkowie z krzeselkami na kolkach,rozkrzyczne dzieciaki ze szkoly.Anna byla glodna i zmeczona po pracy.Dochodzila 17.00.
- Jestes?-spytala (... więcej)
Toomek, 20 lutego 2011
Historia każdego człowieka jest w zaskakujący sposób przewidywalna.
Początek, którego nie pamiętamy, różnej jakości rozwinięcie i(o ironio!)
jednakowe zakończenie. Ten jakże radosny schemat nie miał żadnego
przełożenia na moje życie. Moja opowieść zaczyna się tam, gdzie powinna (... więcej)
Adrian Hyrsz, 20 lutego 2011
KIEDY OJCIEC TŁUKŁ MATKĘ PRZYPOMINAŁO TO TROCHĘ ZABAWĘ. TEATR KUKIEŁKOWY. KAŻDY RUCH OJCA PIĘŚCI WYWOŁYWAŁ REAKCJĘ MATKI GŁOWY. DO MOMENTU. DO MOMENTU, AŻ W RUCHU BYŁY TYLKO JEGO PIĘŚCI. A CIAŁO MATKI ZASTYGŁO, JAK ZATRZYMANE W KADRZE . JAK NA FOTOGRAFII DO ALBUMU RODZINNEGO.
Slawrys, 19 lutego 2011
poparzenie.......pierwsze syn, naszczęście byłem przy tym
wrzątek kawa przy stole, wprost na nogi i krocze, zerwałem
się złapałem dziecko trzeba szybko pod lodowatą wodę, a tu
wojna ''wiedźma katolicka''- : chcesz dziecko przeziębić.. i bitwa
z ''moją'' (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.