Edmund Muscar Czynszak, 7 lutego 2011
Zmęczenie, jakie odczuwała po kolejnym dniu
wycieczki zniechęcało ją do poznawania kolejnych ciekawych punktów tego skąd
inąd miłego i dziwnie bliskiego jej miasta. Kiedy rano oświadczyła, że boli ją
głowa i nie skorzysta z przedpołudniowej (... więcej)
Zły Człowiek, 7 lutego 2011
Puszysty dywan łaskotał mnie w dupę. Leżałem nago na plecach i puszczałem kółka, przez długość całego papierosa, aż mi szczęka zgrzytała na zawiasach. Różne kombinacje. Kółka rozłożyste, leniwie rozpływające się pod sufitem, kółko wpadające w drugie kółko, szybka i liczna (... więcej)
Adrian Hyrsz, 7 lutego 2011
La Dolce Vita
Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje.
Najwcześniej ze swoich legowisk zrywają się złomiarze. A miłościwy
stwórca, w swej szczodrobliwości, hojnie wynagradza im wszelkie wyrzeczenia,
wszystkie te na wpół urwane sny, ledwie zarysowane marzenia. Masz tu, (... więcej)
JoT Eff, 7 lutego 2011
Na forum Trumla jest mnóstwo inspirujących
zdjęć. Można by było raz na tydzień wybierać jedno i robić konkurs na
ekfrazę, kto dostałby najwięcej punktów ten, by wygrywał.
Za tydzień wirtualną koronę, oddawałby następnemu.
"Ekfraza" z gr. ekphrasis, to określenie (... więcej)
Sokoliczek, 6 lutego 2011
Sen zamienia się w jawę, namiot oświetlają pierwsze promienie wstającego mazurskiego słońca.
Ciało spręża się i rozwija po całym materacu jakby chciało sprawdzić jego długość. Odczuwam powoli palce, nogi, spojrzenie nabiera ostrości. Z radością biorę ręcznik i idę nad brzeg jeszcze (... więcej)
JoT Eff, 6 lutego 2011
Jolka mówi, żebym nie wracała z tego Rajchu, skoro tam nie muszę pracować ani na zmywaku, ani przy azbeście. Już z tego powodu mogę być szczęśliwa.
W Polsce, teraz, o świętego biją się; sportowcy z bezpłodnymi,
aktorzy z miłośnikami górskich wycieczek, rolnicy z ludźmi (... więcej)
Wanda Szczypiorska, 5 lutego 2011
Kochaliśmy się bardzo. On był zawsze gotowy w łóżku, a ja zawsze chciałam go dotknąć, pocałować, objąć. Mieliśmy zamiar wybudować dom. Jesienią, z kupionej przez nas prawie za bezcen działki bez prawa do zabudowy, poprzedni właściciele zebrali swoje kartofle i żyto, a my zaczęliśmy (... więcej)
Darek i Mania, 5 lutego 2011
Goniłem żurawie wzrokiem i słyszałem jak na mnie krzyczały. Niedaleko chór wróbli okropnie rzępolił, przytupując na garbatej topoli wypatrywał skowronka na niebie. Nad głową, pochylone szeregiem witały mnie płaczliwe wierzby. Inne, te z rękoma ku górze zapewne się śmiały. Rzeka wezbrała (... więcej)
Jarosław Trześniewski, 3 lutego 2011
„Otulona dobrocią”-99 listów księdza Jana Twardowskiego do „wnuczki” Maryli i jej zapiski z dziennika.
Staraniem Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego w końcu października 2007 roku ukazała się przepiękna i niezwykła książka. Autorką książki jest mieszkająca obecnie w Wolborzu (... więcej)
Adrian Hyrsz, 3 lutego 2011
Najlepsze hamburgery robią w budkach przy stacji. Gdzie chodzimy kiedy nie mamy nic do roboty. Codziennie prawie. Przyglądamy się. Czas płynie niespiesznie. Co dwie godziny pociąg. Kiedyś jeździły częściej. Kiedyś chodził z nami jeszcze Romek Maciejewski. Dopóki nie położył się na tory. (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.