Poetry

RENATA


RENATA

RENATA, 5 december 2018

pokorne ciele

tak będzie lepiej 
i dla nas i dla ciebie 
gdy zostaniesz księdzem

to były czasy głupie a ludzie 
pokorni wobec rodziców
syn bogobojny nie odmawia 
gdy matka z ojcem uradzili
ze pojdzie w szkoły na księdza
a jakże to wybór najlepszy
nikt na ręce nie patrzy i w życiu
niczego nie brakuje świątobliwe 
życie wieść codziennie z Bogiem iść 
dobrobyt i zapatrzone weń oczy 
uszanowanie oczywiste
i jeden warunek 
w czystości wytrwać 

syn nie ma chęci na takie życie ani 
powołania już lepiej by mu było
gdzieś w urzędzie i za dziewczyny się brać 
gdzieś bogato się wżenić mieć dzieci
ale nie żył w obłudzie udając gorliwość 
latami ciągnęło go do zwykłych ludzi
do rozrywek i kobiecych buzi
więc zaczął bywać 
to u burmistrza to u sołtysa
i u sklepikarza 
po mszy obiady jadać 

aż raz pokutę złą chłopu nadał
dziad oszalal zgłupiała baba 
 ksiądz zatrworzony grzechy swe liczył
za serce się złapał a śmierć za grdykę
i zanim padł i zasnął na wieki 
pomyślał najlepszy zawód 
to być dobrym człowiekiem


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

RENATA

RENATA, 20 november 2018

dzikie ziele

chcieli sobie dopiec
jak najmocniej 
jak najgłośniej
od słów do słów
wybuch

i do tańca na zabawę
on zaprosił ona poszła
taka harda i wyniosła
dzikość ciał i dzikie ziele
tak się w tańcu rozhulali
serce grzało uścisk palił
mało pieca nie rozwalił
i już z ciepła rąk nie wypuszczali
rośli w siłę choć byli biedni i mali

nie pomogły krzyki matki młodego 
że mają inną z majątkiem dla niego
wywalczył u Boga chyba w kościele
choć biedny to szczęśliwy przy ukochanej kobiecie


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

RENATA

RENATA, 19 november 2018

ciepłe mroki jesieni

karmiłeś mnie chlebem ja ciebie wierszem
lecz soli razem nie będziemy jeść z jednej beczki
coraz głębiej przychodzi ochota na od razu cieplej 
na dłużej nie ma szans więc zakryję się po szyję grudniem

między nami był przypadek jesteśmy z innych bajek 
twarze zarosły kurzem wspomnień toczymy się dalej
przyrośnięci do lodu każdy w swojej stronie świata 
utrwalony obraz i dotyk rozmył sie w fali niestałości


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

RENATA

RENATA, 19 november 2018

naznaczona

z nienawiści 
została zakonnicą
mogła biczować 
bez ograniczeń 

z zewnątrz anioł 
uśmiecha się cudnie
wewnątrz demon 
gniewem wybuchnie

zło zamieszkało 
pod kopułą
jej czaszki i domu dziecka
chichot twardej skały
młode gałązki łamie

świetnie wypełnia obowiązki
wszyscy przymykają oczy 
i nikt nie chce wiedzieć 
że siostra to bydlę

ubrane w habit zło
Bernadetta z kliką 
strachem ściany robione 
a tam ułom za ułomem


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

RENATA

RENATA, 12 november 2018

sny się rozlewają jak szklanka wody

znalazła go w rynsztoku 
dawał w kanał
i rzygał do kanalu
wyciągała go po kawałku 
i lepiła człowieka
ale otrzepywał się z gliny 
rozbłysł i gwałtownie zgasł

została jego żoną 
nie wie dlaczego 
był słaby wrażliwy 
i ciągle się przewracał
długo był rozlazłym 
lepkim maminsynkiem
nawet w łóżku czekałna jej ruch

tamta dziewczyna wlazła mu pod skórę
powroty bolą i łamią kości 
sprawiedliwość każe zabijać 
wóda leje się strumieniami 
kiedy trzeba jak z Niagary 
ostry język i ciężka łapa ojca
zrobiły z niego zająca 
sezam serc złamanych otworzył się
zbrodnia znajduje karę 
cudem ocalone zostało rozłączone

a ty nigdy nie zaśniesz snem spokojnym


number of comments: 3 | rating: 5 | detail

RENATA

RENATA, 27 october 2018

epikurejczyk

bez owijania w bawełnę mówię
chciałbym potańczyć z tobą 
i pokochać się w hotelowym pokoju
przecież jesteśmy tylko ludżmi 
doroslość w nas drzemie bez zobowiązań

a potem jak uchodzcy rozejdziemy się 
i nie tęsknij uprzedzam nie zaproszę cię 
do domu i nie oczekuję tego od ciebie
tylko zabawa i ciało pelne zapału i zapachu

ubzdurałaś sobie że może być coś więcej
po fantastycznej nocy nazwałaś mnie błaznem
choć ugościłem jak na damę do towarzystwa przystało
nigdy więcej nie zgodziłaś się powtórzyć spotkania

wśród przyjemności i uciech 
to sex jest sensem życia
zgrabne myśli z nicości 
jak poezja lecz nie słyszysz


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

RENATA

RENATA, 26 october 2018

pomarańczowe światło czasu

lgnęła do swojego księcia jak 
ryba do wody otwierając przed 
nic cały swój wszechświat 
on taki piękny i idealny 
myślał że jest pępkiem jej świata

tylko czekaj księżniczko 
nie puszczaj się na prawo i lewo
oczekiwał siły i radosnych powrotów
choć w międzyczasie nie żałował sobie
innych cipek kurczowo trzymał się myśli 
że ona będzie czekać w zamku rodziców

księżniczka zabawiła się kilka razy z kmiotkiem
za póżno wyciągnął fiuta stworzyli dom 
niewypowiedzianych słów książę wypadł
przez okno a księżniczka została rechoczącą 
żabą użalając się nad niedoskonałością swojego bytu

kmiotek czuł że nigdy nie dorośnie do pięt 
księciu ale ciągnął ten wóz pełen gnoju 
w głąb histerycznie ciemnego lasu 
upił się pomarańczowym światłem 
w chomącie poczucia winy dusił
wolność wierzgającą w czarnym worze 
wyrzuconą na brzeg oceanu wspomnień
 
biedny chujek skoro tak walczy 
to czemu dał się wydymać pantoflem


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

RENATA

RENATA, 8 october 2018

przypadkowa wybranka

akurat tamtędy jechała
gdy marzył o obdarciu 
ze skóry jakiejśkolwiek 
dziwki miał cały komplet noży
i obieraczkę do warzyw

gwałtownie szarpnął drzwi 
leżała z rozoraną twarzą między
rowerem a rowem i kurwa te jęki
wśród siniaków w ciężarówce

smak śmierci płynie z krwią
szarpanymi ranami ciało niedobite
jak obrany niedokładnie kartofel
z rozszarpanych piersi piana ścieka 

sam diabeł maczał w tym pazury 
i już tylko szepczesz dooobij mniiie 
nie masz szans boś jak wszystkie kurwy
zepsuta do szpiku i zła


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

RENATA

RENATA, 8 october 2018

kompot

narodziła się milość
i miało być pięknie
był mąż ja i przyjaciółka
rodzina i książki na półkach
sama przyjemność 

miałyśmy takie same 
ubrania i majtki
jeden mąż je ściągał
drugi nie mieścił się
w drzwi z porożem

obróciłam się do tyłu
mysląc że anioła skrzydla
mam na plecach
a to jeleń 
wytatuowany w deseń

w kadrze w mgnieniu oka
pobiłyśmy się pijane
a potem wróciłó do normy
życie popaprane


number of comments: 2 | rating: 2 | detail

RENATA

RENATA, 8 october 2018

zielone światło czyli dajmy sobie trochę wolności

Prezent od żony
portal randkowy
zielone światło
otwarte drzwi
wybieraj idż
ja odpocznę 

potrawom brak soli
żonę głowa boli
kocham mężu cię 
lecz na sex mówię nie
więc na randki się wybieraj
flirtuj dla pikanterii i nie szlochaj
tylko mnie kochaj
ja odpocznę

więc mąż zdziwiony 
szedł na spotkania umówione
jednak śledził żonę 
tama sekretu pękła
czemu była tak oziębła

żona czas krok po kroku 
spędzała z kochankiem na boku
który notabene 
był męża przyjacielem
jemu seksu nie żałuje 
a i sobie pofolguje

gdy mąż odkrył tajemnicę
wysedłna ulicę zaczął krzyczeć 
dość dość dość
dałaś mi już w kość 

nie chcę cię w domu 
w łóżku i życiu 
znikaj 
boś ty obca 
nieznajoma


number of comments: 0 | rating: 0 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1