Poetry

Nevly


Nevly

Nevly, 25 july 2016

odzyskana

nie zgwałciłem cię a szkoda
kontakt był
na tyle bliski że w ustronnym miejscu
sreżakom zabrakoby wody

niby nic zwykła letnia przygoda
a jednak poczułaś
że wcale nie trzeba zdradzać drzew
że nikt na świecie jedynie my
że jeśli kawa nad ranem to tylko we dwoje

przebijałem cię a tobie było w to graj
na wylot kiedy na imię miałaś jeszcze
krzyczałaś chłopaku czytaj mnie całą

jak bańka nie do końca mydlana
nie odkładałaś nocy na bok
kropił deszcz a ktoś cię kochał
bezwstydni byliśmy na wspak od boga

całowałaś
niby tak samo a jednak inaczej
jeśli to był uśmiech
to była to tylko mowa kobiety
potem nie mieściłem się w pudełku

przyszły nasze
chwile... wdzięczność... zwierzenia... obfitowaliśmy

zostaw
tak jest dobrze


number of comments: 4 | rating: 7 | detail

Nevly

Nevly, 24 july 2016

i love you... z angielskiego po francusku

ogluszenie jednak niekoniecznie
błąd młodości
tak pisał prawdziwy poeta
kiedy był małym chłopcem
kiedy wcale tak nie myślał

dalej pozostał  jedynie prześwit
pokemony jakieś fiona i schreck
przelotne deszcze w poświacie
kilku słońc
było mało wyjących do księżyca

cholera jasna a raczej ciemna
a miało być tak pięknie

taneczne wieczorki nic a nic
nie wskórały nawet disco polo nie bolało
bardziej
krem na zmarszczki pomiędzy
twoimi udami
zacierał ślady po kocham cię


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

Nevly

Nevly, 24 july 2016

alicjo

odrobina szyderstwa ale nie byłem pomyłką
święty mikołaj
jest dopiero wtedy kiedy zamknięty komin
pomimo tego wciąż mogę z tobą rozmawiać
mocno zaskoczony na czerwono widząc ciemność

ostatni list
fatalistko to samo nie tym samym
napisałaś dwulicowością liściopędów
zaczarowanym ołówkiem w krainie czarów
rysując wspólny obiad w kilka obłód na lustrze

a teraz czy znasz odpowiedź
nie umarłem
z kroplą słońca dewaguję gdzie się ukryłaś
zwyczajna miłość charytatywnie kochane chwile
dla optymalnego komfortru idealne dla niej i dla niego

to było coś więcej niż łóżko
coś o czym trudno rozmawiać po latach
a b c wybranych zjawisk kiedy coś takiego się stanie
kiedy nocą obydwoje 
tak bardzo pragnęliśmy nieobecności boga


number of comments: 1 | rating: 5 | detail

Nevly

Nevly, 23 july 2016

śmieszek

we dwoje rajskie zakątki
mnie nie było to dane
pokalany w rytm orkiestry
powiedziałem dobranoc
bez koloru żadnej tęczy

powracam
do życia okiem wizjonera
uśmiechnięty raz na zawsze
paradowałem z kołowrotkiem
w ręku trzymając coś na obiad

to nazywało się na M
ale na N się kończyło
w mieszkaniu
przeciwbólowa tabletka
kiedy będziemy smażyć się w niebie

ubaw po pachy
na wodzie pisane precz z łapami
kiedy dla ciebie porysowałem niebo
nie wstydźmy się trzymać za ręce


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

Nevly

Nevly, 11 july 2016

konsensum... czyli los ślepy nie jest

za spalonymi mostami
bezdźwięczność
wybieganie w jutro i na powrót
jest niezbędne
dalej już tylko w kilka modlitw
mówisz mi że jesteś

tylko gdzie cholera
tylko gdzie
ani cie dotknąć ani pocałować
tuż przed świtem jeszcze raz

terrorystką z curriculum vitae
bogatym w drzewa miłosnych wariacji
jesteś jak pejzaż subtelny
pokryta mgłą niczym spacer po zamyśleniach

nasze halloween już się skonczyło
pamięć _ bez masek _ pragnę cię
po staremu
każdy wie nie każdy pisze
ale po co ja ci to przecież wiesz

wyobraźni o nas
nie ma tylko na pokaz


number of comments: 3 | rating: 7 | detail

Nevly

Nevly, 26 may 2016

dobry wieczór czy wejdzie maniek

schłodziłoo
wszysystko pachnie od zmierzchu
jak ulał do kantu spodni
nic nie mów ojoj ojoj myślę
że spotkałem swojego ojca
dawno nie żyje ale ja tak sobie
kiedy only you na wiosnę
pływaja kajaki a potem w 3D
miłość  w polu i mogłaś

jedynie błagać


number of comments: 1 | rating: 7 | detail

Nevly

Nevly, 24 may 2016

a w niebie tak samo

coś jest a czegoś nie ma
zamigotanie w przedsionkach
z tęsknoty podane miałem sen

a potem to już tylko kilka ścian
i sufit pełen nieprześwitów
nieprześwietleń poprzez krzyk
łzy wołam moją krew ale one
nie odbierają telefonów
to tak bardzo boli
tak bardzo że nawet nie wiem
czy jeszcze żyję czy też

umarłem proszę jedynie o chwilę
pukam stukam dzwonię kołaczę

a idź do diabła
...

kobiety


number of comments: 2 | rating: 6 | detail

Nevly

Nevly, 23 may 2016

KC... a tak właściwie nic nie musiałem mówić

idę w stronę światła
w dobrych rękach to tylko kilka
chwil jedynie w kilka dłoni

wiem że wygrałaś
zawsze wygrywasz choć
byłaś ze mną i nie tylko
tatuaż na ramieniu

to nie oznaczało nic
to wcale nie było takie łatwe
jadłem zachłanny twoje usta
smakowały więcej niż najlepsze

maliny potwierdzone tęsknotą
kiedy coś tam
mamrotałem zakochany
mówiąc pomiędzy ustami

Luno...pisz...  a ja wciąż...


number of comments: 4 | rating: 8 | detail

Nevly

Nevly, 7 may 2016

słoik tulipanów

wiosennym ukradkiem
głupie wspomnienia zawsze
i nie ma nic ponad tylko niebo

w dole
wężykiem rozmieniony na drobne
nie całkiem chyląc się ku ziemi
nie dotrzymuję obietnic

późnym wieczorem
trwam w mistyfikacjach
kojarząc potoki i niech się stanie

rankiem dusze uciekają z okien
a ja patrzę na słoik
okradziony z wiosny


number of comments: 2 | rating: 9 | detail

Nevly

Nevly, 12 april 2016

niebem

martwe echo
łabędź z parasola
i mamy alibi

modlitwą
podanie o nie upuść mnie
w bezpańskie tęsknię jak matka

nocne rozliczenia
ogarniam sufit

bądź mi


number of comments: 6 | rating: 6 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1