Marek Gajowniczek, 3 lutego 2019
W tej kulturze nie ma miejsca na szlachetność.
Wszystkie miejsca są zajęte przez interes
i co dziwne - obsiadła je mniejszość
a jej teatr - po premierze ma premierę.
W tej kulturze nie ma cienia nienawiści,
a są tylko preferencje do spełnienia.
O swój język dbają zawsze publicyści,
strzegąc swego dobrego imienia.
O korupcjach, prostytucji nie ma mowy,
a o zbrodni się natychmiast zapomina.
Może ryby gdzieś tam śmierdzą już od głowy,
ale nikt nie będzie robił z tego kina.
W tej kulturze doświadczenie jest za drogie
i jest tylko zbyt kosztownym obciążeniem.
W kamizelkach musi wychodzić na drogę
przed zderzeniem z własnym, młodszym pokoleniem.
Ta kultura nie obawia się podziałów,
bo najbardziej czołobitną ma policję.
Nie porównuj oligarchii do kahału!
Nie wchodź nigdy jaśniepaństwu na ambicje!
Marek Gajowniczek, 3 lutego 2019
Trudno cię polubić
Copulo-ekstremo!
Przestań z ludzi szydzić!
Obłóż anatemą
Podpalaczy Rzymu -
Lutników Nerona.
Nigdy! Żaden przymus
Nie zmienił przekonań!
I korona z głowy
Bardzo szybko spadnie.
Już zwrot: "Nie ma mowy!"
Wygląda nieładnie!
Może się niemowa,
Posłużyć wyrazem,
Zastępując słowa
Obrazy obrazem.
Uczuć obrażanych
Nie skryje ikona
Wśród przypominanych
Scen Dekamerona.
Żałosna jest wtedy
Skarga impotenta.
Nie ma większej biedy!
Młodość ją pamięta.
Z wysokiej gałęzi,
Koza nie zeskoczy,
Gdy ją strach uwięził
Przesłaniając oczy
Pychą, bufonadą,
Pozycją metresy,
Gdy już po nią jadą
Zdarte interesy.
sam53, 2 lutego 2019
wydawało się magią zaklęciem
snem wyjętym spod powiek marzeniem
wraz z radością budziło na szczęście
taniec myśli tęsknotę - już tęsknię
raczej wiosną - nie wcześniej ni później
zanim słońce na dobre nam wstanie
kiedy uśmiech przeniesie w pojutrze
upojeniem zachwytem na pamięć
wciąż na słowo a ty je poprowadź
w tę niezwykłość co w sercu i w duszy
szept spojrzenie z pewnością rozmowa
pocałunek się gdzieś zawieruszył
bez początku bez końca jak cisza
nocą czarną schowaną w obłokach
bez melodii bez świateł - tu przyznam
usta usta odnajdą
by kochać
sam53, 2 lutego 2019
„Nie ma czasu
– tak krótkie jest życie –
na sprzeczki, przeprosiny, zawiść, wyjaśnienia.
Jest tylko czas na kochanie, i to w tej chwili,
że się tak wyrażę”.
Mark Twain
radość smutek i życie tak krótkie
ciemność nocy ucieka przed dniem
przeszłość - czy ją poznam nim usnę
i czy przyszłość opowiesz przed snem
za milczenie za ciszę nie piłem
nam wędrować znów przyszło pod wiatr
I cóż z wiersza ze słowa gdy miłe
gdy przepraszać nie umiem - to żart
cała miłość wydaje się żartem
chociaż w duszy i w sercu coś śpi
magia świateł w marzeniach już gaśnie
na kochanie zabraknie nam dni
jesienna70, 2 lutego 2019
spójrz miły
znowu mróz maluje
na szybach fraktale
a wróble na płocie
stroszą przed nocą
podszyte wiatrem pióra
w domu jakby zasiał makiem
tylko stara podłoga
poskrzypuje z cicha
pod łapkami myszy
a na zapiecku koty
mruczą senną balladę
tęsknota rozparta
w kraciastm fotelu
kiwa na mnie palcem
mości miejsce pod kocem
odwracam się do niej plecami
parzę zimową herbatę
sypię osiem prószków cynamonu
na drożdżowy placek
dzisiaj nie chcę melancholii
Marek Gajowniczek, 2 lutego 2019
Pewien człowiek - już niemłody,
odważnie - na starość,
wchodził do głębokiej wody
z nadzieją i wiarą
i wówczas wszystkie choroby
w nim się odezwały.
Znał przyczyny i powody:
Ten krok był zbyt śmiały!
Ociemniały szukał brzegu.
Rozpaczliwie wołał,
pomijając ważny szczegół:
Usłyszeć nie zdoła!
Odpływał w ciemność nieznaną,
bez pomocy znikąd...
i krzyknął budząc się rano:
Skończę z polityką!
. ., 2 lutego 2019
nawet nie serce
jedynie strzała
jakby dziecko bawiło się w Indian
z drzewem
mocne są sosny
na zabliźnioną w korze twarz poranioną
wraca słońce
taka się wydawała zabawna przechodniom
a zapłakała
i ból się rozległ po lesie
i strach się zmieszał komuś ze śmiechem
mocne są sosny
wiatr nimi szarpał i szarpał
aż nauczył jak się pochylić
zrozumieć
wybaczyć
mocne są
tak bliskie morzu
że szumią wszystkie tęsknoty
także i te wyryte nożem
Slawrys, 2 lutego 2019
gdzie ukryć uczucia z marzeń
gdy przyszłość rzuca wyzwanie
oferując zwykłą samotność
i byle jaką szarą codzienność
w tu i teraz wyblakłym buduje
szklane ściany a w nich piękno
wszystko by okłamać samotność
i ubarwić codzienność
tak stworzyła się pułapka na uczucia
schwytane opiewają chwilę i sny
wszystko by odrzucić samotność
i zadać kłam codzienności szarej
jakie uczucia taka samotność
i taki kolor dnia codziennego
..........................Slawrys...
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.