Argo, 2 lipca 2018
niechętnie takie teksty piszę
dzisiejszy to przez komarzycę
co mnie we śnie ucięła w zadek
wena pomogła więc dałem radę ;-)
koncert
gorącą nocą w rytm utworów Moora
głaszczę te włosy jak anielskie pióra
już twoje ja rytmowi się poddało
drżą mięśnie gdy tak prężysz pięknie ciało
jesteś muzyką co brzmi niczym czary
dłonią szukam gdzie bioder kształt gitary
obiecuje spełnienie w swoim brzmieniu
pozwalam płynąć pięknemu marzeniu
westchnienia w oddechu twoim słyszę
drżysz delikatnie gdy gamy ćwiczę
unosisz biodra czekając chwili
by instrumenty się zestroiły
niech flet z gitarą razem zagrają
nuty niebiańskie co spełnienie dają
graj muzyko nieś w niebiosa głos westchnień
niechaj wypełnią sobą całą przestrzeń
wirują wokół rozpalone gwiazdy
chcę tak trwać w trakcie tej szaleńczej jazdy
gramy wspólnie - czas spełnienia jest piękny
skończył się koncert ten etap zamknięty
Argo.
Argo, 2 lipca 2018
zjawiła się późną nocą
nawet nie wiem skąd i po co
zapragnęła mego ciała
a ja spałem jak ofiara
więc gwałt na mnie uczyniła
nawet przy tym nie zbudziła
we śnie mocno pogrążony
nawet się nie mogłem bronić
gdy się ostro zabawiła
i krwi mojej utoczyła
zostawiła bąbel wielki
po niej zniknął zaś ślad wszelki
swędzi gula no i piecze
a cholera ma uciechę
odleciała w świat spełniona
komarzyca pi... tolona
Argo.
Sztelak Marcin, 2 lipca 2018
Niestety z podrobionym podpisem Pana,
krzew gorejący spłonął a arkę
zrobiono z plastiku.
Czar opakowań, pomijając punkt widzenia
ekologi. Tysiąc lat rozkładu i od nowa
– Eden.
Tylko Adam płacze pod drzewem, gdy Ewa
obiera jabłko, Wąż wychodzi
ze skóry – brak ciekawych pokus
w mocno okrojonym rezerwacie.
Jedenaste przykazanie kategorycznie zakazuje
czytania poprzednich, szczególnie ze zrozumieniem
znaków przystankowych.
Większa radość z jednego nawróconego
z drogi niźli z tysiąca opuchniętch w kolanach.
Marek Gajowniczek, 2 lipca 2018
Sytuacja jest przebrzydła,
bo ktoś kraj wprowadził w sidła.
Teraz trzyma nas za słowa,
gdy się sam zagalopował.
Bez pomysłu gdzieś się zaszył,
lecz nas nieustannie straszy,
że aż poplecznicy bledną,
a nam przecież wszytko - jedno!
Potrafimy w nos się śmiać!
Nie umiemy wciąż się bać!
I to ich najbardziej boli.
A możemy też przysolić!
Niemożliwe - jest możliwe!
Przekonanie jest fałszywe,
że żadnego wyjścia nie ma.
Sposób? - ukrywany temat.
Miarka też się przebrać może,
a i z najgorszych położeń
wyjście samo się otworzy,
gdy je wskaże palec boży.
Obojętność jest tą szansą,
przeciw francom - Timmermansom
i największych wrogów trzech,
rozbroić może nasz śmiech!
Niech ta pani z telewizji
pozbędzie się hiopkryzji
i nie straszy Unią ludzi!
Naród może się obudzić.
Marek Gajowniczek, 2 lipca 2018
I poważni dziennikarze
biorą kasę za blamaże.
Uczyło ich już przedszkole:
Bierz! Żadna kasa non olet!
Ludziom trzeba kłaść do głowy,
że podpisanie umowy
jest sukcesem samym w sobie.
O aneksach się nie powie.
Media są jak wańka-wstańka.
Jeśli milkną - rosną w bańkach.
To ich nałóg - brzydka mania.
Jest kampania? - Jest kompania!
To ich zawód! To ich praca!
Nie ma moralnego kaca,
kto w nagonce udział bierze,
gdy się trzyma na rowerze.
Są w tym bystrzy. Są w tym sprawni.
Każdy przestrzega: Nie spadnij!
Wszedł dziś przepis! - muszą krzyczeć,
choć niewielu on dotyczy.
To ich praca. To ich rola.
W język by się ugryźć wolał,
jednak robi dobrą minę,
bo on teraz jest mainstreamem!
Marcin Olszewski, 1 lipca 2018
Dlaczego taka jesteś?
Wchodzisz w organizm
Pustoszejesz wszystko
Zwalasz z nóg, z niemocą
Jesteś przyczyną i skutkiem
Czekasz aż przyjdę po antidotum
Wiesz, co jest bólem, tęsknotą
Świadoma monopolu na leki
Stoisz i milczysz, ja chcę więcej
Choroby na Ciebie, reanimacji
Dlaczego taka jesteś?
Pani zmian mych nastrojów
Marek Gajowniczek, 1 lipca 2018
To jest wojna hybrydowa.
Wstyd i prawdę zawsze chowa
i powstaje w jej efekcie
zamiast miodu, beczka z dziegciem!
Ale kto się tym przejmuje?
Sobie tylko markę psuje,
czując smród - wewnetrzny przymus:
Więcej dymu! Więcej dymu!
Ktoś, kto wyrósł na zadymie,
widząc, co w Motławie płynie -
czerpie z tego i dolewa,
przekonany, że tak trzeba.
Wchodzi na pochyłą równię!
Niełatwo się ukryć w gównie!
Żadna dyplomacji sztuka
nie dociera do nieuka.
Kto pod kołdrę głowę schował,
lub się nagle rozchorował,
jeszcze wyraźniej poczuje,
że niczym nie decyduje.
Ludzie jednak dobrze widzą,
tych, co dziś z powagi szydzą
i jaki jest państwa stan,
gdy nie wyszedł żaden plan!
Myśli wojna hybrydowa,
że potrafi tak skołować
emocjie, sądy, rozumy,
by brać fetor za perfumy?
Lecz taka porażek seria,
to nie żadna perfumeria,
tylko najbrudniejsza z wojen,
w której żyd walczy o swoje!
Ciągłe brudem wojowanie
niszczy wszelkie zaufanie
i diabelski plan Sorosa
może ruszyć bryłę z posad.
Rośnie afer góra gnojna.
Strumień kłamstwa partie toczy.
Propaganda jest upiorna.
Wojna nam spogląda w oczy.
eyesOFsoul, 1 lipca 2018
niedawno znów usiadła obok mnie
tak samo martwa jak wtedy
w tramwaju
zawsze żałowałam że nie mogłeś zniknąć
jej z oczu
to uczucie przychodzi znienacka
kiedy próbujesz rozciągnąć czas
wszystko wokół pęka
siedem lat nieszczęść
to i tak zbyt łagodna kara
dla ciebie
Sztelak Marcin, 1 lipca 2018
Bicie piany za pomocą młotka,
tępe ciosy, raz po razie spadają
wykuwając talent. Na miarę.
Muzy piją na umór, czysty spirytus
jak przystało na damy.
W sztok zalane obrzucają się klątwami.
Dopóki nie padną w barłogi
wyścielone wiekopomną poezją.
W sam raz na długą noc,
zwieńczoną wbijaniem gwoździ.
Pomiędzy zęby, w których już trzeszczy
nowatorskie podejście do języka.
Tutaj uwaga końcowa: piana skutecznie
skleja słowa, z tym że niekoniecznie
w wiersze.
Marek Gajowniczek, 1 lipca 2018
Jeżeli Ona chce...
To nie ma co przepraszać...
To dobrze jest? Czy źle?
I nie trzeba rozgłaszać!
A kto dotąd nie sądził,
By sama z siebie chciała -
Ten , widać, że pobłądził
I teraz sam "da ciała".
Jeżeli Ona chce...
To chyba chcieć ma prawo?
Nie wypada rozgłaszać
na lewo i na prawo...
Czy On się nie spodziewał,
że Ona będzie chciała?
Tu się zachować trzeba,
choćby go rzecz bolała!
Jeżeli ona chce...
A jest już po terminie...
On chyba o tym wie...
Głowę zawraca gminie...
Jeżeli wyszła z mykwy -
oczekiwać ma prawo!
Ma obowiązek! Przykry..?
To zgodne jest z ustawą!!!
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.