Poezja

Yaro


dodane wcześniej pozostałe wiersze dodane później

18 marca 2014

szary dzień

wolnym krokiem nadchodzi
o poranku zwija firanki

moczy szyby okrywa płaszczem
pada deszcz jak muchy padają
głową w dół bo w jaki sposób

szarość zaraża duszę swym kolorem
liczę krople łez liczę na ciebie
bez odpowiedzi w obie strony

wychodzę z domu wychodzę z siebie
szary prochowiec dźwiga spostrzeżenia
na inny świat na marzenia

klnę pod nosem narzekam
na przystanku miłość
ciebie nie ma






Zgłoś nadużycie

 


Regulamin | Polityka prywatności

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1