24 marca 2014
na plaży
idziemy plażą wczesnym świtem
po sypkim piasku
splecione dłonie w uścisku jak macki
szum fal muzyką zmieszany z zapachem sosen
słońce ciężko wisi na rogu
patrzy nam w oczy
cienie przesuwają się wolno
pod nogami grząsko
serce rośnie na dłoni
mówię spokojnie kocham cię moja wiosno
radośnie nad brzegiem usiąść na pniu
zarzępolić na strunach wiatru znaną melodię
o czwartej nad ranem sklecić piosnkę
odpływamy w objęciach do portu miłości
twój policzek na nim pocałunek