Greg Essential, 25 sierpnia 2015
Ciemność wypełza zza liszajów gnijących fioletowych tapet przeplatanych wzorem złotych orientalnych liści wijących się w gęstym listowiu mauretańskich arabesek. W gęstym zaduchu nieświeżego powietrza słychać przytłumiony dźwięk uderzających o siebie i eksplodujących bil, przetykany (... więcej)
Greg Essential, 27 kwietnia 2015
Klienci dzielą się na Fajnych, Neutralnych i Upierdliwych. Wytrawnemu Barmanowi wystarczy rzut oka, by rozpoznać, kto należy do jakiej kategorii. Fajny Klient pojawia się przy kontuarze i roztacza miłą, jasną aurę, emanuje pogodą, a nawet uśmiecha się sam z siebie (co samo w sobie już zdradza (... więcej)
Greg Essential, 9 grudnia 2013
Kiedy do baru wchodzi Izolat Zamrażacz, słychać delikatny szum.Taki dźwięk wydaje gwałtownie ochłodzone powietrze, które zdradza szlak, którym się on porusza. Bywalcy pubu mogą ujrzeć, jak za Izolatem ciągnie się smuga nagle zamrożonej pary wodnej, a potem kryształki lodu, które pozostawił (... więcej)
Greg Essential, 9 grudnia 2013
Cechą charakterystyczną jest fascynująca badaczy zdolność błyskawicznego nadymania podgardla: nawet do trzykrotnie większych rozmiarów. Nadymacz wykonuje wtedy stereotypowe owadzie ruchy rozglądając się najpierw w lewo, potem w prawo, znowu w lewo itd. Poprawia czerwony krawat, strzepuje niewidoczny (... więcej)
Greg Essential, 9 grudnia 2013
Uwaga: rzadki i pod ścisłą ochroną. Zazwyczaj siada cichutko przy barze, gdzieś na uboczu albo w kącie, i zwiesza nieśmiało główkę. Szybko musi barman przyjmować od niego zamówienie, bo ucieka przestraszony pijackim rechotem, czy nawet choćby gwarem rozmów. Nie lubi odgłosu brzęczenia (... więcej)
Greg Essential, 9 grudnia 2013
Dość pospolity w naszym klimacie. Zimuje przy barze, oczekując cierpliwie całymi wieczorami, przy piwie, na swe ofiary.Jeśli w okresie godowym, stroszy się, poprawia bokobrody i wąsy, pochrząkując nie wiadomo co pod kulfoniastym nosem. Poluje wówczas na samotne egzemplarze płci przeciwnej, (... więcej)
Greg Essential, 9 grudnia 2013
Była sobie Hydrozynka, co miała swoje majteczki w czerwone grochy. Bardzo była z nich dumna i lubiła w nich paradować.Ale przyszedł raz do niej Tyciputek i zaraz się zaczął śmiać do rozpuku: - Ale masz gaciory brzydaśne, fuj! Jak można w czymś takim chodzić?I Tyciputek wyciągnął z kieszeni (... więcej)
Greg Essential, 25 października 2013
Matka odeszła dzisiaj rano. Dokąd, tego nie wiem.
Są tacy, którzy twierdzą, że wiedzą, dokąd mogła teraz pójść. Ludzie ci nie tylko zresztą posiadają taką wyjątkową wiedzę, ale także są w stanie dokładnie opisać wszystko, co się z nią teraz dzieje: gdzie jest, w którym kręgu (... więcej)
Regulamin | Polityka prywatności
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.